piątek, 2 grudnia 2011

TECZKA NR 137/XII.2011 3/ ROZMOWY

ROZMOWA Z kS.KRZYSZTOFEM dnia 10.IX.2011

Redakcja :Od naszego ostatniego spotkania na Forum minely chyba trzy lata.Co nowego zdarzylo siç w ciagu tych ostatnich lat w Ksiçdza parafii w Kazachstanie?
Ksiadz Krzysztof:
Ostatnio wiele spraw na terenie mojej parafii zostalo popchnietych do przodu.Sa to sprawy natury bardziej parafialnej : zostal zakonsekrowany kosciôl - czyli poswiçcono oltarz przez namaszczenie OLEJAMI SWIETYMI;
Jak siç to mowi prawidlowo .Byl obecny nuncjusz apostolski z Rzymu i nasz arcybiskup Tomasz Peta- tak ze bylo dwoch biskupôw.Nazwiska Nuncjusza nie zapamietalem.To Hiszpan - ma takie dziwne imiç.

Byla to wielka radosc dla wspolnoty, bo cos zostalo prawnie zakonczone.
System planowania jest zwiazany z polityka Kazachstanu.Musialem kosciol zakonsekrowac,zeby wladze Kazachstanu nie mialy zadnych obiekcji co do jego istnienia. Poswiçcenie kosciola bylo wymuszone przez politykç.Gdyby nie zostal poswiçcony, zaczçlyby siç takie glosy.Przyszlo nawet takie pismo z Urzedu Budownictwa z pytaniem : Czy kosciol wogole jest potrzebny dla ludnosci"?
Nasza odpowiedzia bylo ogloszenie daty poswiçcenia. To sa sprawy polityczne.
Jeszcze nie wszystko jest wykonczone, ale kosciôl ma swoja wlasna Drogç Krzyzowa,stara, potçzna Droge Krzy-
zowa sprowadzona z kosciola pod Essen (Niemcy), ktory rozebrano.
Red.- Czy ona stoi nazewnatrz?
Ksiadz Krzysztof: Nie, wewnatrz kosciola.To takie grube deski dçbowe z glçboka plaskorzezba. Oprôcz tego udalo mi siç zdobyc' Matkç Boska..., malowidlo na desce(kopia)z tego samego okresu co oryginal(1530 r)
Dokumenty tak podaja.
Red.- Czy ksiadz posiada moze fotografie? Albo môglby przeslac zdjçcia np jednej Stacji Drogi Krzyzowej lub
obrazu Matki Boskiej?
Ks. Krz. - Owszem, to mozliwe.Pozyskalem tez Krzyz Procesyjny i dalem do niego dorobic drzewce, tak ze mozna go nosic. Jest z tego samego okresu co Matka Boska i rôwniez z kosciola w Essen. Umiescilem go w jednej z filialnych kaplic.
RED;- A ile jest tych filialnych kaplic?
Ks.Krz.- Szesc.
Red.- I sam Ksiadz je obsluguje?
Ks.Krz.- Do tej pory bylem sam.Teraz bçdzie pomocnik- bçdzie wikary. Tak wiçc bçdzie dwôch ksiçzy i praca pôjdzie nieco sprawniej.
Jezeli chodzi o sprawy kosciola- jest juz w srodku piçkny sufit z listew drewnianych rôwniutkich, wszystko piçknie obrobione.Gotycki. I sa lawki, duze i ciezkie - z bel sosnowych - ma to ladny wyglad i jest na przyszlosc.
Red.- A jak wyglada Katecheza?
Ks; Krz.- Jestesmy chyba jedyna parafia w Kazachstanie, ktôra prowadzi katechezç wedlug grup wiekowych i dla wszystkich grup : dzieci, mlodziezy i doroslych. Dla dzieci o 11ej i 18-ej - wtedy gdy nie maja szkoly
i moga przyjsc. Katechezç prowadza Siostry Sluzebniczki"Wielkopolanki"- sa tam od 18 lat i pomagaja przy katechezie i pracach parafialnych. Katecheza dziala "przykladowo, bo mamy teraz duzo dzieci i mlodziezy w kosciele. Mamy trzy Msze w niedzielç : jedna po polsku, druga po rosyjsku a trzecia dla dzieci szkolnych.
Mamy tez sporo mlodziezy na Mszy polskiej - okolo 10 osôb na 60 obecnych (1/4- 1/3).
Red.- Jak wyglada obsluga kaplic filialnych?
Ks.Krz.: W tej chwili bçdzie wikariusz, ktôry obejmie w calosci ich obslugç bçdzie co tydzien Msza sw. i
ks;Wikary bçdzie przygotowywal do Sakramentôw mlodziez z danej wsi. Do tej pory nie mialem takich mozli-
wosci.
Strona prawna jest tez zalatwiona : kaplice sa kupione na wlasnosc parafii, co jest wazne, bo tutejsza administracja wszystko skrupulatnie sprawdza takze jezeli chodzi o strone materialna.Moglaby siç przycze-
pic'.dlatego wszystko :teren, dom Parafialny, kosciol,kaplice - jest wykupione na wlasnosc parafii.
Do tego jako naszej wlasnosci juz siç nie przyczepiaja.
Dom Parafialny jest od 2000 r. nasza wlasnoscia jako budynek i ma trzy funkcje : 1/ przedszkole - 4 grupy przedszkolne tam pracuja, a ja "arenduje" tzn wydzierzawiam (miejscowej gminie) czesc budynku(ok.600 m2)
na przedszkole, bo PANSTWO nie mialo przedtam budynku na przedszkole.Pozostale dwie czçsci to :
- gôra jest dla spraw polonijnych i - dôl dla spraw duszpasterskich (katecheza, rôzne zajçcia z Siostrami)
gôrç zajmuja nauczycielki jçzyka polskiego i tam tez jest drukowany nasz kwartalnik" GLOS POLSKI". Jest tez biblioteka - obecnie najwiçksza biblioteka polska w Azji.
Chcemy obecnie ruszyc sprawç poczytnosci r^znych albumow i kolorowych gazet, ktôre otrzymujemy. Dotad nie mielismy odpowiedniej sali, ale teraz juz znalezlismy.Mamy tez odpowiednie pôlki do duzych , ciezkich albumôw np o przyrodzie ito dla dzieci i mlodziezy. Mamy tez duzo plyt CD oraz komputery i mozna je wykorzystac. Choc sa r^znej marki, dzieci z nich korzystaja. Jednak technologia komputerowa wiele nam namiçszala. Rodzice dbaja by dziecko mialo w domu komputer - kupuja go, daja lacze i dziecko robi z tym co chce. To jest wlasnie tragedia.
Z reguly mlodziez i dzieci uzywaja komputerôw tylko do gry!Nieraz proszç dziecko by wybralo i przepisalo jakis artykul w "WORD-zie"- a ono zdziwione,ze ma cos przepisac, bo nie umie!!! Np ma komputer juz 5 lat i uzywa "WORD'u, a nie potrafi wykonac elementarnych rzeczy.Widac takie "kalectwo" mlodziezy i dzieci. To jest dramat. Do czego zmierzam? Do tego, ze obecnie dzieci NIE CHCA korzystac z niczego innego prôcz tych gier.
Prôbujç im pokazac cos o swiecie, : o zwierzetach, o ptakach, o ssakach, o ziemi i ludziach- ale takie dziecko nie otworzy takiej plyty CD, bo ma nowszy program 7 i nie przyjdzie do pracowni Domu parafialnego.
W domu otwiera tylko gry albo mail do kolegi :"Co u Ciebie"? - "Nic".A u Ciebie"? - "Tez nic". I tak przez caly dzien.Bez sensu. Ludzie durnieja.
Red. - Rodzice nie interweniuja?
Ks. Krz.- Rodzice maja swoje zajçcia- walcza o pracç lub sa pijani. To jest taka trwoga dla mnie. Co mozna z tym zrobic? ! Wydajely pismo. Otrzymujemy na to pieniadze m.in. od senackiej"Fundacji Pomocy Polakom na Wschodzie" w Warszawie.
Red; - Jest jeszcze Fundacja im. T. Goniewicza w Lublinie.
Ks; Krz.: Wiem.Oni zajmuja siç drobniejszymi sprawami - wydaja ksiazki. Tez fajnie pracuja.
Red. - Doszla nas wiadomosc, ze Ksiçdza przenosza. Czy to pewne?
Ks; Krz.- ja pracowalem 20 lat w jednym miejscu i wlasnie mialem niedawno takie obchody mojej pracy.Oprzeniesieniu dowiedzialem siç zakulisowo. Jest to sprawa sporna.Tak, ze nie wiem co bçdzie.
Decyzje bçda podjçte w Poznaniu juz za parç dni. Mam nieco odpoczac'.
Red. - Ksiadz jedzie do Poznania ?
Ks. Krz. Tak. Bçdç rozmawial z moimi przelozonywmi.
Przeniesienie jest na prosbç (mojego)biskupa, ktôry nie za bardzo widzi moja dzialalnosc' polonijna
w Kazachstanie- o zgrozo-!Nie ukrywajmy,jest to biskup, ktôry nie do konca dziala polonijnie!Raczej wbrew Polonii.
Red.- Gdzie on przebywa?
Ks.Krz.- W Astanie.On jest arcybiskupem.Jest"Panem Bogiem"- od niego zaleza decyzje. Moze zrobic' co chce.
Poprosil, zebym "odpoczal,bo jestem mu niewygodny. Zakazal mi odprawiania Mszy sw. po polsku - a ja odmowilem wykonania tego polecenia. Posyla mnie na "leczenie", co tez jest potrzebne, ale "nie widzi mnie"
w KAZACHSTANIE. ja podejrzewam, ze to siç zemsci na jego dzialalnosci, a nawet na jego obecnosci tam.
Red.- Zemsci siç takze na ludziach, ale na to nie ma rady.
Dziçkujç Ksiçdzu za rozmowç.

Brak komentarzy: