środa, 23 lutego 2011

NEKROLOG: ODSZEDL DOBRY PASTERZ -Arc. J.ZYCINSKI




NEKROLOG :

ODSZEDŁ DOBRY PASTERZ( 1948 -2011)

ABP Józef Życiński urodził się 1 września 1948 w Nowej Wsi pod Piotrkowem Trybunalskim. Święcenia kapłańskie przyjął w 1972r.
Od 1997 r. był metropolitą lubelskim. wcześniej biskupem diecezji tarnowskiej (1990-1997). Był profesorem i Wielkim Kanclerzem
Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Wykładał również na uczelniach w Wielkiej Brytanii i USA. W swym dorobku miał 60 książek i około 300 artykułów z filozofii, teologii, kultury, metodologii nauk. Był motorem tysięcy publikacji w licznych czasopismach krajowych i zagranicznych.
Hierarcha był członkiem Europejskiej Akademii Nauki i Sztuki w Salzburgu, konsulatorem w Kongregacji d.s. Edukacji Katolickiej członkiem Papieskiej Rady Stałej Episkopatu Polski oraz Komisji Wspólnej Episkopatu i Rządu RP.
Przewodniczył też Radzie Episkopatu ds. Świeckich i Radzie Programowej KAI. Był członkiem m.in. Komisji Episkopatu ds. Nauki Wiary, Komitetu Nauk Filozoficznych PAN. Zasiadał w Radzie Fundacji Auschwitz-Birkenau.

ODSZEDL DOBRY PASTERZ( 1948 -2011)

Wiadomość ta była ciosem dla społeczeństwa Lublina. Podczas pobytu w Rzymie zmarł Metropolita lubelski, arcybiskup Józef
Życinski, jeden z najświatlejszych dostojników Kościoła. Miejska flaga została. opuszczona na ratuszu symbolizuje dziś smutek mieszkańców Lublina . W uroczystościach pogrzebowych . które odbędą się 19,lutego, swój udział zapowiedział prezydent Bronisław Komorowski.

Metropolita lubelski przebywał w Wiecznym Mieście w związku z plenarnym posiedzeniem Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego. poświęconym oświacie i duchowości w mediach. Zmarł na atak serca w pensjonacie, w którym się zwykle zatrzymywał.

To strata dla naszej diecezji , ale i dla wszystkich katolików, bo był to kapłan wielkiego formatu. Jego śmierć tak nas wszystkich zaskoczyłam zszokowała. że trudno nie wypowiedzieć się na temat tej niezwykle bogatej postaci polskiego Kościoła.-
ubolewa ks. Biskup Mieczysław Cisło, dziś zastępujący arcybiskupa.

Drugi biskup pomocniczy. ks. Ryszard Karpiński przyjął tę wieść w sposób bardzo osobisty: "Ostatnio serdecznie zaangażował się w mój jubileusz posługi biskupiej i bardzo w tym pomagał. ciesząc się moją radością , mimo. że sam czuł się już źle", mówi
biskup Karpiński.
Na wieczornym czuwaniu w archikatedrze w intencji śp arcybiskupa Józefa Życinskiego, bardzo szybko pojawiły się setki wiernych przed świątynią zapłonęły znicze. O godzinie 23 odbyło się nabożeństwo.

".Tyle nadziei, tyle wspólnych planów , choćby majowa uroczystość Beatyfikacji, a tu szok, płacz . pustka i już tylko modlitwa
Ludzie spontanicznie zaczęli wypełniać świątynię " - mówi ze łzami w oczach. ks. Adam Lewandowski, proboszcz Parafii.

Wiele osób czuło potrzebę wpisania się do Księgi Kondolencyjnej.
"Dziękuję za inspirację, za Twe metafory i Twój styl, za sens i horyzont myśli . za Twoją radość i optymizm oraz niezadowolenie i obronę niesprawiedliwie osądzanych i poniżanych. Do zobaczenia w Niebie! Chciałabym tam z Tobą jeszcze pogadać. Renia

"Odszedł człowiek bez którego oblicze Kościoła nie będzie już nigdy takie same". Robert.

"Niech Bóg opiekuje się duszą śp, Arcybiskupa" -napisał cyrylicą Luben Todorow, obywatel Bułgarii, mieszkający w Lublinie wraz z żoną. Ewą, dwoma synami, dwiema córkami, wnukami i wnuczkami.

ODSZEDŁ HIERARCHA KOSCIELNY WIELKIEJ MIARY.
- wrażliwy kapłan, człowiek szlachetny, erudyta, publicysta, mówca nad mówcami.

Arcybiskup Józef Życinski był filozofem. i teologiem, doskonale łączącym naukę z religią znanym z otwartego umysłu i krytycznego spojrzenia [ także na sprawy Kościoła Niezwykle ceniony przez Papieża Jana Pawła II. był zwolennikiem roztropnego kultu swego mistrza. To on apelował by Papieżowi nie stawiać granitowych pomników a raczej czynić duchowe pomniki wiary. inwestując tym samym w rozwój młodzieży. Był wierny i konsekwentny w stosowaniu Jego nauki.

Głosił otwartość ponad podziałami społecznymi. wyznaniowymi i partyjnymi. Zainicjował otwarcie Kościoła na informowanie opinii publicznej o życiu tej instytucji.
Był wręcz przyjacielem mediów i był ich częstym gościem. Wspominali go również radiowcy,u których był też częstym gościem.
-"Miewał do nas zasadnicze pretensje. Widział mankamenty zawodu dziennikarskiego. Jednak z ogromną serdecznością odnosił się do pięknych akcji w naszym radiu" - mówi Andrzej Szwabe, prezes Radia Lublin.
- Jako dziennikarze musieli też pamiętać jego liczne zasługi dla kultury - podkreśla red. Maria Brzezińska.
Po śmierci Arcybiskupa. głos nowoczesnego Kościoła będzie brzmiał w Polsce o wiele ciszej.
- "Arcybiskup niezwykle kochał ludzi chorych i starych. Był zawsze bardzo z nimi . miał czas na długie rozmowy z chorymi.
Miał do nich anielską cierpliwość "-wspomina dr Tadeusz Pajurek, przyjaciel arcybiskupa, duszpasterz lubelskich szpitali.
-"Wracam właśnie od prezydenta Żuka. w którym omawialiśmy pomysł arcybiskupa na koncert beatyfikacyjny : "LUBLIN JANOWI PAWŁOWI II" -15 maja br. I oto nasz animator jest będzie na to patrzeć już z innej perspektywy. Ale ten koncert się stanie .- zapewnia ks. Mirosław Ładniak - Apeluję też o to by uczestnicy uroczystości pogrzebowych pieniądze przeznaczone na kwiaty i znicze ofiarowali na cele charytatywne - jak było wolą arcybiskupa."

ODDANY PRZYJACIEL MŁODZIEŻY.
Szczególnie tej akademickiej. Był Wielkim Kanclerzem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i opiekunem Wyższego Seminarium Duchownego.
-"Miał łatwość poznawania ludzi, kleryków znał niemal wszystkich . Potrafił rozmawiać z alumnami w ich trudnych chwilach,
umiał świetnie podnosić ich nastroje." zauważa ks. prof. Andrzej Szostek . były rektor KUL. im Jana Pawła II ,przebywający w tym czasie w Rzymie.
- Trudno sobie wyobrazić osobę bardziej dynamiczną, twórczą. zaangażowaną w to co się dzieje w naszej uczelni "- twierdzi
Beata Górka, rzecznik KUL.

Ze swoim ciepłym i ujmującym uśmiechem był rozchwytywany przez młodzież- zwłaszcza na Spotkania Opłatkowe. Szedł z duchem czasu.

-" Niezastąpiony nauczyciel. Ścigał i tępił głupotę, ale gdy widział kogoś poszukującego wiedzy i prawdy, nawet widząc nasze niepowodzenia, był niezwykle ciepły. pokrzepiał. potrafił zaprosić na posiłek "- wspominają jego uczniowie, absolwenci KUL-u.
-" Interesował się sprawami studenckimi. Objął w br. roku wykłady z filozofii w języku angielskim dla obcokrajowców z Afryki, Chin, Indii ,Pakistanu. Zaprosił dużą ich grupę do siebie na Wigilię mimo, że nie wszyscy z nich to chrześcijanie. Był ciekaw nowych ludzi i wszelkiej nowości kulturowej. Witał chętnie w Lublinie przybyszy z daleka i potrafił dopomóc"- dopowiada ks. prof. Szostek.

Był inicjatorem Kongresów Kultury Chrześcijańskiej przeciągając na nie wielu luminarzy nauki i kultury promując lubelskie uczelnie i nasze miasto w świecie Kolejny Kongres planował na jesień br.

MÓWIŁ Z AMBONY RZECZY NIEPOPULARNE.
Bulwersował innych księżym hierarchów Episkopatu. jak i dużą część wiernych, tych zarażonych "wirusem" znanych polskich fobii. Zwalczał je, będąc miłosierny dla swych adwersarzy. Umysł tak światły i niezależny musiał stwarzać dystansu Dlatego nie przez wszystkich był lubiany i poważany. Bacznie go obserwowano, tropiono wręcz jego działania. Doznał wielu krzywd i personalnych ataków, choćby posądzenia o współpracę z SB( Służba Bezpieczeństwa).Bardzo je przeżywał i z tego powoducierpiał.

Czyż nie wymaga to dziś poważnego rachunku w sumieniach tych katolików, którzy nie zgadzali się z poczuciem miłosierdzia
śp. arcybiskupa Józefa Życińskiego?
- "Był wierny naukom Jana Pawła II i dlatego jak nikt potrafił mówić głośno o tym co mu się w Kościele nie podoba.-uważa były rzecznik Kurii , ks. Mieczyslaw Puzewicz.

Z szacunkiem i uznaniem o zmarłym mówią też duchowni innych wyznań
- "Arcybiskup Józef Życiński wypracował model praktycznego ekumenizmu na Lubelszczyźnie. Był bardzo otwarty, lubił i umiał mówić o sprawach kontrowersyjnych śmiało i zrozumiale - twierdzi prawosławny hierarcha Abel.

- "To wielka strata dla chrześcijan. Był kapłanem prawdziwego dialogu międzywyznaniowego, częstym gościem naszej świątyni gdzie mogliśmy słyszeć jego homilie [ dodaje ks.dr Dariusz Chwastek, proboszcz parafii ewangelicko- augsburskiej. " Był człowiekiem niezwykłej wręcz kultury i intelektu. Jego śmierć jest nie tylko ogromną stratą dla diecezji lubelskiej m ale dla Polski, dla nas wszystkich Bardzo cenił go Jan Paweł II i wskazywał jako główną osobę. którą należy brać pod uwagę do posługi Kościoła w Polsce - stwierdził ks. kard. Józef Kowalczyk, prymas Polski.

- "Straciłem przyjaciela" - tak o zmarłym arcybiskupie mówi Michael Schudrich. naczelny rabin Polski.
"Abp Józef Życinski był uosobieniem niezwykłej życzliwości i zrozumienia , co jest ważniejsze od wzniosłych pojęć jak budowanie mostów czy dialog ponad podziałami. Straciliśmy wielkiego przyjaciela i bardzo mądrego człowieka, którego sercu bliskie były relacje chrześcijańsko-żydowskie. W poczuciu ogromnej straty żegnamy wybitnego filozofa i nauczyciela wielkiej wiary"- głosi komunikat prasowy gminy żydowskiej w Warszawie.

Prezydent Bronisław Komorowski mówi - "To ogromna strata dla wszystkich, którzy czują się cząstką Kościoła. To jest strata dla wszystkich. którzy chcieli widzieć Kościół polski łączący w sobie wierność tradycji i siłę wiary z marzeniami o nowoczesnym,
otwartym społeczeństwie.

Od czwartku do soboty w Lublinie będą trwać uroczystości pożegnalne sp. arcybiskupa Józefa Życińskiego. Wcześniej msze żałobne nad trumną z ciałem arcybiskupa odbyć się mają w Tarnowie , gdzie Józef Życinski był biskupem w latach 1990-1997 oraz w bazylice Mariackiej w Chełmie, którą metropolita chętnie odwiedzał.

Msza św. pogrzebowa odbędzie się w lubelskiej archikatedrze w sobotę (19.II) o godz. 11. po czym trumna z ciałem arcybiskupa zostanie złożona w tamtejszej krypcie. Kancelaria prezydenta potwierdziła. że na uroczystości przybędzie Bronisław Komorowski. Mszy pogrzebowej przewodniczył będzie nuncjusz papieski w Polsce abp. Celestino Migliore . a homilię wygłosi metropolita warszawski, kardynał Kazimierz Nycz.

Marek Rybołowicz

(powyższy tekst Redakcja otrzymała z Lublina za co dziękuje autorowi i przesyłającemu, p, Danielowi)

czwartek, 3 lutego 2011

OGŁOSZENIA/ "TECZKA"/NR 126/II.2011



-------------------------------------------------------------------------------------
ODCZYT PROF. JANA KLAMUTY :

O WSPÓŁPRACY NAUKOWEJ POLSKI Z KRAJAMI EUROPY WSCHODNIEJ

ODBEDZIE SIE W STACJI P.A.N. W DNIU 27.IV. 2011 O GODZINIE 19.00

NADESŁANE KSIĄŻKI I CZASOPISMA"TECZKA" NR 126/II.2011

NADESŁANE KSIĄŻKI I CZASOPISMA/"TECZKA" NR 126/II.2011

DOKUMENTY Z INTERNETU "TECZKA" NR 126/II.2011

NASZ DZIENNIK ( 2.II.2011)


Są ślady ingerencji po 10 kwietnia ub.r. w urządzenia elektroniczne należące do ofiar katastrofy smoleńskiej - ustalił "Nasz Dziennik"
Rosjanie włączali laptopy ofiar

Urządzenia elektroniczne należące do pasażerów samolotu Tu-154M mogły być używane po 10 kwietnia - wynika z analizy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. ABW bada przekazane stronie polskiej znalezione na miejscu katastrofy karty pamięci, telefony i laptopy.

Pułkownik Zbigniew Rzepa, rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej, informuje, że prokuratorzy prowadzący śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej czekają na opinie na temat stanu zabezpieczonego sprzętu elektronicznego po pasażerach rządowego samolotu. - Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie posiada jeszcze wszystkich opinii informatycznych dotyczących nośników elektronicznych należących do ofiar katastrofy samolotu Tu-154M nr 101 zabezpieczonych na miejscu zdarzenia, a następnie przekazanych do badań ekspertom z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - mówi płk Rzepa.
Jak dowiedział się "Nasz Dziennik", biegli z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego badali już m.in. aparaty fotograficzne, kamery wideo, laptopy, telefony komórkowe, karty pamięci należące do ofiar katastrofy, zabezpieczone na miejscu zdarzenia. Co ciekawe, uzyskane do tej pory ekspertyzy wskazują, że po 10 kwietnia część z odnalezionego sprzętu elektronicznego mogła być używana. - Z posiadanych przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie opinii wynika, iż w przekazanych do badań niektórych nośnikach ujawniono ślady ingerencji pochodzące z okresu od 10 kwietnia 2010 r. do 16 kwietnia 2010 r. - potwierdza płk Rzepa. Jednakże - jak dodaje - "biegli podkreślili, iż daty opisujące właściwości plików nie muszą odzwierciedlać czasu rzeczywistego, a ujawnione ślady dostępu do danych mogą mieć znamiona przypadkowości, mogą być błędnie interpretowane przez zastosowane oprogramowanie ze względu na ustawienia dat w badanym materiale".
- Rozumiem, że może tutaj chodzić o sytuację błędnego wpisania daty - ocenia informacje z prokuratury jeden z pełnomocników rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej mec. Bartosz Kownacki. Nie wyklucza jednak, że wyniki analizy biegłych dotyczącej zapisanych plików elektronicznych po 10 kwietnia mogą być związane z tym, że to Rosjanie jako pierwsi zapoznawali się w swoim śledztwie z treścią zabezpieczonych materiałów.

Jacek Dytkowski

-----------------------------------------------

Kilkadziesiąt osób, bliskich ofiar katastrofy smoleńskiej, podpisało się pod listem do Jerzego Millera z prośbą o zapoznanie ich z raportem na temat przyczyn tragedii
Rząd nas nie informuje

Rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej domagają się od Jerzego Millera, szefa resortu spraw wewnętrznych i administracji, zapoznania ich z końcowym raportem komisji na temat przyczyn katastrofy przed jego publicznym zaprezentowaniem. Dzisiaj pismo w tej sprawie, pod którym podpisało się kilkadziesiąt osób, ma wpłynąć do MSWiA.

Rodziny podkreślają, że nie chcą się dowiadywać z mediów o ustaleniach dotyczących katastrofy smoleńskiej i dlatego chciałyby poznać wcześniej założenia raportu komisji Millera. - Chcielibyśmy mieć wyjaśnienia z pierwszej ręki, mamy swoje pytania, dlatego przygotowałam krótki, dwuzdaniowy list, podpisany przez blisko trzydzieści osób - mówi nam Ewa Kochanowska, wdowa po rzeczniku praw obywatelskich, inicjatorka akcji.
- To nie jest nic nadzwyczajnego, to żaden precedens - uważa Andrzej Melak. - Ich trzeba naciskać - dodaje.
Kochanowska podkreśla, że nie może być tak, że rodziny, których kwestie katastrofy bezpośrednio dotyczą, dowiadują się o różnych okolicznościach z mediów. - Nie mogę się dowiadywać np. o propozycjach ugody z mediów, bo to jest sprawa poufna - podkreśla Kochanowska. - To dotyczy w pierwszym rzędzie nas, rodzin bliskich ofiar tragedii, ja tak nie mogę się dowiadywać o wszystkim - dodaje.
Wdowa po RPO ocenia, że taka ułomna polityka informacyjna rządu narusza podstawowe prawa rodzin smoleńskich. - To lekceważenie naszych praw - zaznacza. - Pytanie, co to jest, to, co robią władze, czy to brak informacji, czy dezinformacja. Niektórzy mówią lekceważenie, ignorowanie nas, rodzin - zastanawia się.
Jak poinformowała nas Małgorzata Woźniak, rzecznik MSWiA, minister Miller na pewno odniesie się do tego wniosku po jego wpłynięciu do resortu spraw wewnętrznych.
Jak zaznacza mecenas Bartosz Kownacki, pełnomocnik części rodzin smoleńskich, w grudniu Donald Tusk obiecywał kolejne spotkanie z rodzinami w styczniu. - Premier zapewniał nas, że przed ujawnieniem raportu MAK odbędzie się kolejne spotkanie, co niestety nie nastąpiło - mówi. Adwokat podkreśla, że widzi potrzebę kolejnego spotkania. - Mamy szereg pytań do premiera dotyczących gen. Andrzeja Błasika, formy zawartej umowy w sprawie stosowania konwencji chicagowskiej - wskazuje Kownacki. I zaznacza, że ze strony rządu rodziny nie otrzymują "merytorycznych odpowiedzi".
"Nasz Dziennik" pytał Centrum Informacyjne Rządu, czy premier w najbliższym czasie przewiduje spotkanie z rodzinami smoleńskimi. Dotychczas nie uzyskaliśmy odpowiedzi.
Mecenas Kownacki widzi także konieczność kolejnego spotkania z przedstawicielami prokuratury pod koniec lutego. Ale prokuratura na razie nie ma w tym względzie żadnych skonkretyzowanych planów. - Nic mi o tym nie wiadomo - mówi kpt. Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.
Kownacki wskazuje, że koniec lutego, początek marca byłby optymalnym terminie, ponieważ powinny być już znane ustalenia prokuratorów, którzy wczoraj wyjechali do Rosji.
Być może pojawią się także inne ustalenia. Rosja obiecuje przekazanie w ciągu kilku tygodni kolejnych 30 tomów akt ze swojego śledztwa. Poza tym prokuratura nadal czeka na wyniki ekspertyz, m.in. fonoskopijną. Kapitan Maksjan podkreśla, że ostateczna ekspertyza nie została jeszcze przekazana z krakowskiego instytutu ekspertyz. Śledczy nie wiedzą także nic o nowych słowach odczytanych z czarnych skrzynek. - My takich informacji nie mamy, nas instytut w żaden sposób o tym nie informował - zaznacza.
Prokuratura otrzymała już "opinię biegłych z Wyższej Szkoły Sił Powietrznych w Dęblinie w zakresie kart podejścia lotniska 'Siewiernyj' w Smoleńsku oraz opinię w zakresie analizy teledetekcyjnej zdjęć satelitarnych z dnia 5 kwietnia 2010 r. oraz 12 kwietnia 2010 r.", lecz wystąpiła o kolejną. - Po dokonaniu analizy tych opinii prokuratura zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku postanowiła pogłębić wiedzę i wywołała opinie uzupełniające, na które obecnie oczekuje - stwierdza płk Zbigniewa Rzepa, rzecznik NPW.

Zenon Baranowski

WIADOMOSCI Z INTERNETU/ "TECZKA" NR 126/II.2011

WIADOMOSCI Z INTERNETU/ "TECZKA" NR 126/II.2011


L' INSTITUT HISTORIQUE DE LA DEFENSE NATIONALE

annonce pour le 9 Mars 2011 une :
TABLE RONDE
intitulée


MATERIAUX STRATEGIQUES _ QUELLES ALTERNATIVES?

Ils se placent dans le tiercé des priorités de la présidence française du G20. La Commission Européenne leur consacre depuis 2008 deux communications et un rapport d’experts. Ils arrivent à fédérer trente sept industriels et chambres de commerce, pour adresser le 3 novembre dernier une lettre au G20. Ils inquiètent le Pentagone et s’invitent à l’ordre du jour du Congrès . Ils font la fortune des investisseurs avisés avec des cours multipliés par sept, ou seulement par trois s’il s’agit des actions des entreprises qui pourront les exploiter dans dix ans ou quinze ans.

Ils sont : l’Antimoine, le Béryllium, le Cobalt, le Fluorite, le Gallium, le Germanium, le Graphite, l’Indium, le Magnésium, les MGP (métaux du groupe Platine), le Niobium, les Terres rares (quinze lanthanides, le Scandium & l'Yttrium), le Tantale, le Tungstène. On peut y ajouter le Lithium, le Nickel ou quelques autres métaux dont l’usage explose et les ressources sont assez concentrées. « L’accès à ces matières premières stratégiques constitue l’un des principaux défis de la mondialisation des échanges et de l’accroissement des besoins industriels des grands pays émergents. » a conclu Eric Besson en lançant le Comité pour les Métaux Stratégiques (COMES) le 26 janvier 2011.

Car non contents d’être absolument nécessaires à la fabrication de nos smart-phones, écrans plats, ampoules basse consommation, voitures hybrides, panneaux solaires ou éoliennes, ces matériaux permettent à nos forces armées de conserver la supériorité technologique donnée par les munitions guidées, la vision nocturne, la guerre info-centrée, les lasers, radars ou satellites.

L’IHEDN a donc choisi de vous offrir une après-midi de réflexion sur la problématique des matériaux stratégiques. Notre première table ronde cherchera comment résoudre le paradoxe géopolitique et industriel de matières premières aux producteurs peu nombreux, voire unique, face à des utilisateurs multiples, éloignés, aux besoins hétérogènes ? Les spécialistes scientifiques réunis autour de notre seconde table ronde vous révéleront s’il existe des solutions face à la post-abondance, voire la pénurie de matériaux stratégiques.


Cliquer ici pour s'inscrire


Contact : nicolas.demetriades@ihedn.fr


Accueil S'inscrire à une formation Les partenaires de l'Ihedn Espace auditeurs
Connaître l'Institut
___________________________________________________________________________

PARTIE I PROGRAMY WYBORCZE.
Wybory mają odbyć się jesienią. więc jest rzeczą normalną, że stronnictwa w Sejmie pracują nad programami , aby móc je przedstawić społeczenstwu w odpo-
wiedniej formie.
PO chce
- pełnej reformy systemu ubezpieczeń, redukcji wpłat na Otwarty Fundusz
Emerytalny ( 2,3% zam. : 7,3 % wpłaty. a 5% na ZUS).
- zrównania wieku emerytalnego kobiet i męźczyzn .( Nie podano w którą stronę -
wgórę dla kobiet czy wdół dla mężczyzn ! Pewnie jednak znowu panie będą mu-
siały dłużej pracować - jak znam życie ! ).
- Komisja PO "Przyjazne Państwo" - zapowiada starania o zmniejszenie deficytu i
długu publicznego ( a one jednak wciąż rosną ) oraz o inwestycje kolejowe i
chce wejścia Polski do strefy EURO w ciągu najbliższych 4 lat.( Zawcześnie !!)
- PO przewiduje rozwój Partnerstwa Wschodniego a zwł. rozwój stosunków z
Federacją Rosyjską i pogłębienie współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego.
Chce też zmienić Konstytucję ( ale nie podaje w czym !),

PiS :
- stawia na pierwszym miejscu sprawy finansowe, gospodarcze, społeczne ,
zdrowia i oświaty. Program przyjęty w 2009 roku będzie wymagał pewnej
adaptacji w dziedzinie finansów i gospodarki.
- Zaproponuje też "budżet zadaniowy ", niedopuszczenie do prywatyzacji sektora
petrochemii, oraz sprzeciwi się przejęciu polskiego sektora energetycznego
przez kapitał zagraniczny i wejsciu ( w nqjbliższych latach) Polski do strefy
EURO.
- Zaproponuje też zniesienie Narodowego Funduszu Zdrowia ( bardzo deficyto-
wego i źle funkcjonujacego.)
- W polityce zagranicznej będzie dążyć do odzyskania przez Polskę
"podmiotowości."-

SLD :
- "Gabinet cieni" mający cenzurować działania PO i Rządu Tuska. Zmniejszenie
podatków. Walka z biedą . reorgqnizqcja KRUS, dopłaty do ubezpieczeń
społecznych (pytanie z czego?)
W dziedzinie światopoglądowej : oczywiście zniesienie Funduszu Kościelnego,
liberaliwacja aborcji ( w tym wypadku poprzez zmianę Konstytucji) i legqlizacja
związków homoseksualistów (trzeba przecież stanąć na wysokości Unii !!).


PSL :
Szybszy wzrost gospodarczy, stabilizacja finansów publicznych ( w jqki spósób?)
korzystne zapisy w budżecie unijnym i nowa yspólna polityka rolna.
W Deklaracji Wyborczej PSL : praca . zrównoważony rozwój, zdrowie edukqcjq
i dbałość o środowisko naturalne ( tak prawdziwie po gospodarsku i bez
"pomysłów").

PJN: Nowoczesne rozwiązania prorodzinne (uwzględnienie liczby dzieci przy
obliczaniu podatków)), liberalna gospodarka i obecność Państwa tam gdzie to
jest potrzebne. Różne praktyczne rozwiązania gospodarcze i społeczne.
PJN jest jednak tylko partią "języczkiem u wagi" i może wpływać raczej przez
odpowiednie "alianse" w Sejmieś

-----------------------------------------------------------------------------------------------


L'ART FACE A LA POLITIQUE :




REPAS SPECTACLE et BAL POLONAIS

L'ensemble belge de Chants et Danses de Pologne "SPOTKANIE" fête ses 38 ans !

DIMANCHE 06 MARS 2011 - A partir de 11h30
-> Tarif : 25 euros (repas-spectacle-bal)
____________________________________________
Réservations : Mr DANIEL COUSTRY au 0475/45 47 41

CONTACT : www.ensemblespotkanie.com (lien : ici )
FRANCE ~ Romuald SANNA (Chorégraphe) : 0327454401
Po polsku ~ Krystyna CIESLIK 0475/74 11 11
___________________________________________________________________________
LIEU : SALLE POLYVALENTE DU PARC COMMUNAL
7331 BAUDOUR (BELGIQUE)


*************************************************************
PACTE DE COMPETITIVITE : Paris et Berlin pressent Varsovie.

Angela Merkel et Nicolas Sarkozy ont répété leur souhait de voir la Pologne adhérer à leur projet de pacte de compétitivité pour la zone euro. Ils ont aussi soutenu une adhésion prochaine de Varsovie à la zone euro.
Pacte de compétitivité : la France et l’Allemagne tentent de convaincre

Lors du sommet avec la Pologne dans le cadre du Triangle de Weimar, lundi 7 février, le couple franco-allemand a poussé Varsovie à se rallier au pacte de compétitivité européen.

"Nous souhaitons que la Pologne y participe parce que la Pologne est un pays de réformes", a dit la chancelière allemande Angela Merkel à propos de ce projet proposé vendredi dernier par Berlin et Paris à leurs partenaires de la zone euro.

Même discours, côté français. "Comme l'Allemagne, la France souhaite que la Pologne intègre l'euro dans les meilleurs délais et adhère au pacte de compétitivité et de convergence", a renchéri Nicolas Sarkozy lors d'une conférence de presse commune avec Angela Merkel et le président polonais, Bronislaw Komorowski.


FAIRE FI DES CRITIQUES!
Lors de cette rencontre, le couple franco-allemand a éludé les critiques formulées par plusieurs pays européens, y compris la Pologne, sur ce pacte.

Les deux Etats ont concentré leurs discours sur les réformes entreprises par Varsovie, notamment un projet de législation encadrant les déficits, qui va dans le sens du pacte proposé à Bruxelles.

De même, Angela Merkel s'est contentée de dire qu'elle attendait les propositions de la Commission européenne sur les perspectives financières de l'UE alors qu'on l'interrogeait sur l'insistance de Varsovie pour que les fonds structurels d'aide au développement des régions les plus pauvres ne soient pas diminués.

Sur la même question, Nicolas Sarkozy a indiqué que tous les pays européens étaient confrontés à la nécessité de réduire leurs déficits et que l'Union européenne "ne peut pas agir de façon totalement différente des budgets nationaux".

Les efforts de rapprochement de la Pologne avec la Russie ont été salués par le couple franco-allemand. Cette nouvelle entente a cependant été un peu amoindrie par les conclusions de l'enquête russe sur l'accident d'avion, qui a coûté la vie en avril 2010 au président polonais Lech Kaczinsky. Le texte a été accueilli par un tollé à Varsovie.

Laura Gautier avec Reuters

------------------------------------------------------------------------




-PiS zaskarzy ABW

Sprawa raportu o Lechu Kaczyńskim w Gruzji - PiS zaskarży ABW
psm, PAP2011-02-03, ostatnia aktualizacja 2011-02-03 08:05
Politycy PiS zawiadomią prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez ABW. Ich zdaniem Agencja mogła przekroczyć swoje uprawnienia w sprawie śledztwa dotyczącego ujawnienia raportu na temat wyjazdu prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Gruzji.


Fot. Wojciech Olkuśnik / AG
Funkcjonariusze ABW
ZOBACZ TAKŻE
Kaczyński pozywa Palikota. Za słowa o "największym wilku polskiej polityki"
Sejm pracuje a posłowie na pielgrzymce. "Też chciałem jechać"
Dorn wyliczył grzechy Klicha. ''To bajkopisarstwo''
Nieoficjalnie wiadomo, że politycy PiS zwrócą się dzisiaj albo w piątek z prośbą o zbadanie zasadności działań ABW także do Rzecznika Praw Obywatelskich i Biura Bezpieczeństwa Narodowego.


WIADOMOŚCI Z INTERNETU
OPINIE
FUNDUSZE UE
"Rzeczpospolita"_ :WIELKIE ZWOLNIENIA W ARMII
(maz, IAR04.01.2011 aktualizacja: 2011-01-04 07:30)

W tym roku pracę może stracić nawet 13 procent cywilów pracujących dla wojska, czyli ponad 6 tysięcy osób - alarmują związki zawodowe.

ZOBACZ TAKŻE
Armia na dietę. Minister zapowiada rewolucję
Armia szykuje wielką wyprzedaż jedzenia.
O sprawie pisze "Rzeczpospolita". Pracownicy wojska obawiają się o swoje posady. Napisali już list w tej sprawie do prezydenta
Bronisława Komorowskiego i przewodniczących wszystkich partii politycznych. Już w ubiegłym roku pracę straciło około 2300 pracowników cywilnych armii - czytamy w dzienniku. Jednak w 2011 sytuacja może być jeszcze poważniejsza. Zaczyna się bowiem reorganizacja wojska i jego instytucji. W związku z tym - wyjaśnia gazeta - minister Klich wydał w marcu 2010 roku decyzję w sprawie zwolnień. Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", zatrudnienie spadnie praktycznie w każdej instytucji wojskowej. Wyjątkiem będzie pion dyrektora generalnego MON, w którego skład wchodzi też urząd ministra. Tam - wyjaśnia dziennik - zatrudnienie zwiększy się z ok 1100 do 1300 osób. Więcej na ten temat w "Rzeczpospolitej"

NAPISALI DO NAS/"TECZKA" NR 126/II.2011

NAPISALI DO NAS/"TECZKA" NR 126/II.2011


ŚWIATOWE SPOTKANIE POLONII
Rzym,, 1-2 maja 2011 r..


Drodzy Rodacy !

W związku z ogłoszeniem przez Ojca Świętego Benedykta XVI, na dzieo 1 maja 2011 r. Beatyfikacji Jana Pawła II naszego Wielkiego Rodaka po konsultacjach ze stroną kościelną zwracamy się z apelem o gremialne wzięcie udziału w Pielgrzymce Polaków i Polonii do Rzymu w dniach 1-2 maja.

Licząc na udział ok. 5000 rodaków z całego świata i z kraju, czynimy starania i tym samym mamy nadzieję, iż swoją obecnością zaszczyci nas Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej pan Bronisław Komorowski oraz ks. Kardynał Stanisław Dziwisz i ks. Abp. Mieczysław Mokrzycki. Podjęliśmy również starania o spotkanie z Ojcem Świętym Benedyktem XVI.

Opracowujemy następujący program spotkania:

1 maja - udział Polonii z całego świata w UROCZYSTOŚCIACH BEATYFIKACYJNYCH.
- SPOTKANIE LIDERÓW organizacji polonijnych (w godzinach wieczornych).
2 maja - MSZA ŚWIĘTA DZIĘKCZYNNA, z udziałem Polonii Świata odprawiona przez
Ks. Kardynała Stanisława Dziwisza (w godzinach rannych).
- ŚWIATOWE SPOTKANIE POLONII, z udziałem Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej,
Bronisława Komorowskiego i Ks. Kardynała Stanisława Dziwisza (w godz. popołudniowych).
- Transmitowany przez TVP UROCZYSTY KONCERT, w wykonaniu polskich artystów,
poświęcony błogosławionemu Janowi Pawłowi II (wieczorem).

Wierząc, że zechcecie Drodzy Rodacy, wziąd udział w tym tak ważnym, historycznym i niepowtarzalnym wydarzeniu, prosimy Was o podjęcie trudu zorganizowania lub koordynacji grupy pielgrzymów z własnego kraju (zabezpieczenie dojazdu do Rzymu, ubezpieczenia oraz ostateczne potwierdzenie zakwaterowania). Projekt zakłada, że uczestnicy pokrywają całkowity koszt pielgrzymki.

W Rzymie, Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” jest organizatorem wymienionych spotkao i uroczystości (z wyjątkiem mszy beatyfikacyjnej). Uczestnicy spotkania mogą skorzystad z kilku tysięcy miejsc noclegowych w hotelach i na campingach w okolicy Rzymu, w cenie 40–80 €, za osobę, które Stowarzyszenie zarezerwowało. Dojazd na uroczystości i spotkania oraz wszelkie sprawy logistyczne na tarenie Rzymu pozostają w zakresie indywidualnym lub krajowych grup pielgrzymkowych. Dla uczestników spotkania będą zorganizowane punkty informacyjne, o których lokalizacji i działaniu poinformujemy w następnym komunikacie.

Sprawa jest niezwykle pilna, a powodzenie polonijnej pielgrzymki i spotkania zależy od szybkiego i sprawnego działania Waszych organizacji. Prosimy o informację w tej sprawie i zgłoszania udziału do dnia 25 lutego do Zarządu Krajowego Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” faksem ( nr: +48 22 556 90 43) lub do
pana Marka Różyckiego na adres mailowy: m.r@wp.pl Po upływie tego terminu Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” nie będzie mogła zapewnic pomocy w zakresie zakwaterowania.

Helena Miziniak
Wiceprezes Rady Polonii Świata

Frank Spula
Prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej

Tadeusz Pilat
Prezydent Europejskiej Unii Wspôlnot Polonijnych

Longin Komołowski,
Prezes Stowarzyszenia "Wspôlnota Polska"

KRONIKA KULTURALNA,/Nr 126/II.2011

KRONIKA KULTURALNA,/Nr 126/II.2011

ROCZNICA JAKICH MAŁO

W DNIACH 18-19.II.2011R. OBCHODZILIśMY 175-LECIE POLSKIEJ MISJI KATOLICKIEJ WE FRANCJI. Uroczystość ta połączona została z dwudniowym Międzynarodowym Kollokwium
"LE PATRIMOINE POLONAIS DANS LA REGION PARISIENNE"

W pięknych salach Kollegium Bernardynów przy 20, rue de Poissy odbyło się dwudniowe Spotkanie poświęcone powstaniu i obecnej sytuacji Polskiej Misji Katolickiej we Francji. Przewodniczył Sesji Rektor PMK, ksiądz infułat Stanisław JEŻ.
Wydana z tej okazji broszurka w dwóch Językach zawiera List Rektora orqz Program Kollokwium oraz wskazówki jak się zapisać i jak trafić do Kollegium Bernardynów. Organizacja Kollokwium była na medal. Patronował tej inicjatywie Ambasador R.P.
J.Eks. Tomasz Orłowski, który przemówił na zakończenie zjazdu.
W sobotę po południu o 16-ej odbyła się uroczysta Msza św.Dziękczynna w Katedrze Notre-Dame celebrowana przez arcybiskupa Paryża,kqrd. Andre Vingttrois w asyście ok.100 księży polskich przybyłych z całej Francji i zaproszonych księży
francuskich.


-------------------------------------------------------------------------------------WIELKIE STULECIE !

Wielki Amfiteatr Sorbony, o piçknym obrzeżonym malowidłami plafonie, był tego popołudnia świadkiem niezwykłego wydarzenia. Obchodu 100-lecia przyznania polskiej uczonej, Marii Skłodowskiej-Curie Nagrody Nobla z Chemii. Sala była wypełniona polską i francuską publicznoscią. Za stołem prezydialnym zmieniali się biorący udział w uroczystości uczeni i członkowie rodziny Curie, ponieważ żyją wnukowie Marii: Helena i Paul Langevin.
Animował sesję Eric Cachart, dziennikarz wyspecjalizowany w dziedzinie nauk ścisłych. Z dwóch filarów bocznych patrzyli na nas Maria i Piotr Curie, a na ekranie nawprost publicznosci przesuwały się postacie ze starych fotografii wypożyczonych z pobliskiego Muzeum ich imienia. Niestety, Muzeum było niedostępne z powodu remontu - moment jego nie był najlepiej wybrany - ponieważ obchód Stulecia był przygotowywany od dawna i pracowały nad tą uroczystością dwa Komitety: Francuski i Polski .
Fotografie były kolejno omawiane przez prowadzących. Maria Skłodowskq Curie była nie tylko wielką uczoną. Wsławiła się zorganizowaniem, w czasie Iej Wojny Swiatowej, specjalnej kolumny ambulansów radiologicznych pozwalających dokonywać prześwietleń rannych żołnierzy i usuwac np. odłamki i kule tkwiące w ciele.
Sama, z córką Ireną( mającą wówczas 17 lat ) i zastępem wyszkolonych pielęgniarek objeżdżała zaplecze frontu.
Zachowały się zdjęcia z tych wypraw. Irena wstąpiła w naukowe ślady Matki
i wspólnie z mężem. Fryderykiem Joliot-Curie,otrzymali Nagrodę Nobla za odkrycie sztucznego promieniowania(1934).
Druga córka, Ewa, obrała inną drogę - zajęła się dziennikarstwem i sztuka i napisała biografię Matki. W 1998 roku przyjechała do Paryża na Stulecie odkrycia Polonu i Radu.W następnym roku pani Ewa odwiedziła Muzeum im. Marii Skłodowskiej w Warszawie przy ul. Freta.
Maria Skłodowska-Curie odbyła podróż do Stanów Zjednoczonych i wygłosiła szereg wykładów. Przygotowaniem tej podróży zajęła się amerykańska dziennikarka. M. Maloney.Pozwoliło to Uczonej spotkać Prezydenta Harding-a, który ofiarował jej gram Radu (1921). Pojechała do Stanów jeszcze raz w 1929 r.aby zebrać fundusze na dalsze badania. W Polsce pojawila siç w 1935 r. by otworzyc' w Warszawie Instytut Radowy, ktôry nieczynny w czasie II-ej Wojny, podjął na nowo działalnośc' po wojnie . Usytuowany przy ulicy Wawelskiej 15, został kilkq lat temu przeniesiony do nowej siedziby. Ma stale kontakty z Institut Curie w Paryzu.



-------------------------------------------------------------------------------------"WIECZÓR FRANCUSKI"
w Londynskim POSK-u .

Kontakty między Polskim Ośrodkiem Społeczno-Kulturalnym w Londynie a Polonią francuską należą do rzadkości ze szkodą dla kultury polonijnej i polskiej i wzajemnego poznania się. Dlatego zaproszenie pani Agaty Kalinowskiej -Bouvy do tego ośrodka aby przedstawiła polonijne środowisko kulturalne we Francji było dobrą inicjatywą. Według relacji pani Grażyny Maxwell zamieszczonej w Dzienniku Polskim ("Tableau Vivant w Jazz Cafe")- był to "zaczarowany spektakl Jednego Aktora"
"magiczny w treści i przekazie". Pani A. Kalinowska - Bouvy zna oczywiście znakomicie polonijne środowisko kulturalne i bierze czynny udział w wielu imprezach a także sama organizowała niejedną np. Salon Prasy Polonijnej w Brukseli, Wiedniu i inne.
Na początku swej wypowiedzi, pani Agata powiedziała. że chce zająć się zbadaniem kwestii "Kim jest polski emigrant" i zgłębić "bolące miejsca jego psychiki". Autorka artykułu już z góry współczuje "losowemu turyście ", który dostanie się w rączki pani Kalinowskiej -Bouvy. Może jednak tak źle nie będzie? Pani Agata bowiem sama jest Emigrantką.

ARTYSCI STĄD I STAMTĄD/NR 126/II.2011

ARTYSCI STĄD I STAMTĄD/NR 126/II.2011

1/ M.BATORY MISTRZ PLAKATU. - Jan Różalski

WYSTAWA W"MUSEE DES ARTS DECORATIFS" w Paryżu.

Polskie plakaty są znane na świecie - w Paryżu reprezentowali polską szkołę : J. Lenica , R. Cieślewicz, Strumiłło. Fr.Starowieyski i i.
W Warszawie powstało pierwsze Muzeum Plakatu na Swiecie i organizowane są tam co dwa lata Międzynqrodowe Biennale Plakatu. W Paryżu tradycje polskiego plakatu pokazała wystawa z okazji 200-nej Rocznicy Urodzin Chopina w Ogrodzie Luksemburskim.
Obecnie. w renomowanym budynku ARTS DECORATIFS. Michał Batory prezentuje swe liczne plakaty i prace graficzne na III piętrze Luwru
Michał Batory ukończył Państwowa Szkołę Plastyczną w Łodzi w 1980 r. a w Paryżu w XI dzielnicy osiedlił się w 1990 r. Plqkqty tego artysty odkryłem w Roku Kultury Polskiej 2004 - oglądając Liść Ucho [ nq plakacie zapraszającym do IRCAM (Instytut Badań Muzyki Współczesnej.)
Historyczne plakaty w Salonie Kultury Polskiej były wystawione w skromnych salach Muzeum Inwalidów bez oprawy artystycznej a plakat wydany z tej okazji był nieczytelny i nijaki.
Szedłem na obecną wystawę z zaciekawieniem i nie zawiodłem się ponieważ jest interesująca i efektowna. gosna tradycji polskiego wystawiennictwa. Z windy wychodzi się do obszernego pomieszczenia słabo oświetonego. w punktałi świetlnymi przy gablotach i przeźroczystych sześcianach zawierajacych zbiory, modeli z zapałek-krzeseł, widelców, sznurów z pętlą, a na ścianach liczne regały z książkami. i przy komputerze przyczepione zdjęcie kobiety z dzieckiem.
Tak odtworzone zostało Atelier artysty z wydzielonym miejscem na stoły z komputerami. Z tej sali wchodzi się do pomieszczeń z korytarza, z oświetlonymi dużymi plakatami. ze zdjęciami manekina krawieckiego przetworzonymi w w ciało kobiece, płonącymi zapałkami zamienionymi w krzesło i nożyczkami naśladującymi nogi baletnicy. Jest też kamerton z pałeczkami do
czyszczenia uszu z napisem "SAISON MUSICALE O7-08"

W te poetyczne realia wkomponowane jest liternictwo w postaci tytułów które się kręci, promieniuje, krzyżuje, wypelnia i zamyka prostokąt plakatu. Sciany pomieszczeń są w pierwotnym stanie, odrapane i szare z resztkami złotej sztukaterii m ze starą klepką na podlodze . Nowe spojrzenie dają czarne, metalowe ramy oświetleniowe z silnymi reflektorami i czarne prostokąty na podłodze imitujące dywany.
W korytarzu umieszczono małe formaty licznych książek C.Coelho wydanych w Polsce, i projekty różnych publikacji związanych z pracą artysty w rozmaitych instytucjach kulturalnych Paryża - teatrach, Instytucie Muzycznym, Cite des Sciences et de
l Industrie, Centre George Pompidou,

Na plakaty Michała Batorego wywarł wpływ surrealizm Magritte a. z tą różnicą, że obrazy Belga są malarskie a Polaka zdjęciowe i wykonane w różnych technikach. Plakaty są wyraźne, z czytelnym elementem podkreślonym kolorem lub niespodziewalnoscia zestawu- przemawiającego do nas po pewnym zastanowieniu. Realne przedmioty, przetworzone, nabierają poetyckich znaczeń.
Cała twórczość Michała Batorego jest swiadectwem oryginalności polskiej szkoły plakatu i wysokiego lotu artystycznego...
Jan Różalski (styczeń 2011)

SPRAWY TEATRU "TECZKA" NR 126/II.2011

SPRAWY TEATRU, "TECZKA" NR 126/II.2011



De :
Zygmunt BLAZYNSKY
BONNE ANNEE 2010

Ouvrez vite les pièces jointes pour découvrir les joyaux de la saison.
De tout coeur.
Zygmunt.
 De : zygmunt.blazynsky@wanadoo.fr
Objet : THEATRE du REGARD - PROGRAMME 2010
Date : 26 stycznia 2010 22:36:40 GMT+01:00
À : redakcjateczka@wanadoo.fr





ROZMOWY "TECZKA" NR 126/II.2011

ROZMOWY, "TECZKA" NR 126/II.2011

WIECZORNE ROZMOWY toczą się dalej i sporą ich część zajmuje sytuacja w Egipcie. którą komentowali dziś Gen. Gromosław Czempinski, były szef UOP. i Ksawery Debert publicysta."Wszystko zależy od armii" orzekli.

W" KROPCE NAD I" gościem była pani poseł Beata Kempa, na którą Monika O.pastwiła się nie dając jej powiedzieć swej kwestii i co chwila nawracając do decyzji prokuratury,która zaprzeczyła twierdzeniu jakoby premier Tusk był nakazał Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego(ABW) inwigilować ś.p. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. jego Malżonkę i otoczenie i zbierać na nich"Haki". Pani Poseł Beata Kempa (P.i S.) jednak nie ustąpiła i powiedziała. że sprawa ta jest skandaliczna, przypomina jej Aferę WATERGATE Nixona i winna być zbadana.
W Sejmie Poseł Ludwik Dorn wniósł o wotum nieufnosci w stosunku do Ministra Obrony Narodowej Bogdana
Klicha.Tego ostatniego bronił premier, a sam denat wyliczył w Izbie swoje liczne zasługi dla Wojska.

-----------------------------------------------

Rozmowa z prof L.Balcerowiczem odbyla siç w TV24 wprawdzie dziesiçc dni temu (26.I.2011), ale nie straciła na aktualności, a nawet nabrała większej. Obecnie p. Balcerowicz uważany jest za naczelnego. a nawet jedynego "opozycjonistę"(prof. J. Pomianowski). a jego"Forum Obywatelskiego Rozwoju". "za miejsce prawdziwej dyskusji.
- Witam Panie Profesorze,
- Witam Panstwa;
"Zdenerwował się Pan na rząd, Profesorze " Justyna Pochanke zapytała na wstępie audycji( Środa, 2 lutego 2011, Nr 26 (3957).
- Nie.Propozycjq przedstawionq przez Grzegorza Schetynę nie poruszyła mnie osobiście, ale ze względu na treść. A także sposób prezentacji. Jaka jest istota tej propozycji?

1/ Żeby radykalnie obciąć wpłaty tzw. II-go Filaru gdzie gromadzimy , mówiąc trochę przenośnie, pieniądze. Niema żadnego przesunięcia, bo przesunięcie by oznaczało, że te pieniądze też są tam inwestowane. Ale ZUS nigdy nie inwestował, bo to nie jest ten system. ZUS jest kasą. Te pieniądze pokrywają wypłaty dla tych osób, które są dziś na emeryturze.
- W ZUS-ie niema pieniędzy tylko polityczne obietnice. Tak wynika z tego co Pan mówi. Ta kasa jest pusta? Ale ta kasa działa!
- Tam niema pieniędzy.Te pieniądze przepływają. ZUS nie gromadziskładek To nie jest krytyka. Taka jest natura tego systemu. Jest to system z natury politycznie manipulowalny. W latach 80tych. żeby zyskqć poparcie społeczeństwa polskiego,
w tych trudnych czasach, rozdano mnóstwo przywilejów emerytalnych i je realizowano przez jakiś czas.Ale one przeczyniły się do coraz większych kłopotów w naszej gospodarce, aż następne rządy musiały je usunąć.Co zrobiły z pożytkiem dla naszej
przyszłosciś Pokazuje to że,--,,
- System typu ZUS nie opiera się na inwestowaniu jakichkolwiek pieniędzy. . ale że z tych pieniędzy , nazwanych niesłusznie składkami, finansuje emerytury . Jest to taki system, który lubią politycy, ponieważ mogą nim manipulować.
-JP.- moje pytanie : Rząd wciska nam kit?
- L.Balcerowicz [ To już nie jest cytat mojej wypowiedzi
-JP. -- To nie jest cytat ? " Proszę bardzo, Panie Profesorze : "Rząd wyciąga liczby z kapelusza." mówi profesor Balcerowicz . " " "Nie możemy pozwolić na to żeby rząd wciskał nam kit", dodaje.
-JP.- .Na czym ten "kit " polegq? czyli ta największa manipulacje? Bo Min. Boni mówi : "To jest racjonalna kolekta na korzyść
przyszłych emerytów."
- L. Balcerowicz: Po pierwsze(manipulacja)polega na tym właśnie, że. zamiast testować pieniądze w kapitałowym systemie czyli w drugim filarze, będą gromadzone zobowiązania innnego typu czyli OBIETNICE w ZUS-ie. I to są innego rodzaju rzeczywi-
stości. Po to tworzyliśmy drugi Filar aby zróżnicować sytuację.
- JP. Ale on nie znika?
- L.B.- No tak.Ale,jeżeli obcinamy to z 7. 3 % dopłaty do 2% i on ma stopniowo tylko rosnąć do 3%, to jest zasadnicza różnica.
To jest Obcięcie!
Chciałbym może wrócić do Pani pytania. To jest w gruncie rzeczy propozycja PSL-u. To co jest nowe to jest propozycją PSL. Ja myślę. że pani Minister Fedak ma powody do dużej satysfakcji. To jest okazja żeby ocenić autorstwo..
Drugi składnik propozycji rządowej to jest Wprowadzenie Ulg wzamian za dobrowolne obniżenie składek emerytalnych ( tzn- mamy Obietnicę. że Wykonamy Obietnicę).
Trzeci składnik to jest też powtórzenie Obietnicy, że tak się zmieni przepisy według których działają OFE. że one będą mogły działać taniej,..
.Ja myślę,że Obietnica, że wykonamy Obietnicę - to jest tak jak sprzedaż po raz wtóry tego samego towaru. Nie sądzę, żeby-
śmy musieli się z tym godzić!
- J.P. - Panie Profesorze, strasznie trudno jest wyważyć argumenty, bo znakomici ekonomiści mają qrgumenty za i argumenty przeciw.
(((((((((( c.d. n. /Nr 127/ ))))))))))









--------------------------------------------------------


Kilkadziesiąt osób, bliskich ofiar katastrofy smoleńskiej, podpisało się pod listem do Jerzego Millera z prośbą o zapoznanie ich z raportem na temat przyczyn tragedii.
Rząd nas nie informuje

Rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej domagają się od Jerzego Millera, szefa resortu spraw wewnętrznych i administracji, zapoznania ich z końcowym raportem komisji na temat przyczyn katastrofy przed jego publicznym zaprezentowaniem. Dzisiaj pismo w tej sprawie, pod którym podpisało się kilkadziesiąt osób, ma wpłynąć do MSWiA.

Rodziny podkreślają, że nie chcą się dowiadywać z mediów o ustaleniach dotyczących katastrofy smoleńskiej i dlatego chciałyby poznać wcześniej założenia raportu komisji Millera. - Chcielibyśmy mieć wyjaśnienia z pierwszej ręki, mamy swoje pytania, dlatego przygotowałam krótki, dwuzdaniowy list, podpisany przez blisko trzydzieści osób - mówi nam Ewa Kochanowska, wdowa po rzeczniku praw obywatelskich, inicjatorka akcji.
- To nie jest nic nadzwyczajnego, to żaden precedens - uważa Andrzej Melak. - Ich trzeba naciskać - dodaje.
Kochanowska podkreśla, że nie może być tak, że rodziny, których kwestie katastrofy bezpośrednio dotyczą, dowiadują się o różnych okolicznościach z mediów. - Nie mogę się dowiadywać np. o propozycjach ugody z mediów, bo to jest sprawa poufna - podkreśla Kochanowska. - To dotyczy w pierwszym rzędzie nas, rodzin bliskich ofiar tragedii, ja tak nie mogę się dowiadywać o wszystkim - dodaje.
Wdowa po RPO ocenia, że taka ułomna polityka informacyjna rządu narusza podstawowe prawa rodzin smoleńskich. - To lekceważenie naszych praw - zaznacza. - Pytanie, co to jest, to, co robią władze, czy to brak informacji, czy dezinformacja. Niektórzy mówią lekceważenie, ignorowanie nas, rodzin - zastanawia się.
Jak poinformowała nas Małgorzata Woźniak, rzecznik MSWiA, minister Miller na pewno odniesie się do tego wniosku po jego wpłynięciu do resortu spraw wewnętrznych.
Jak zaznacza mecenas Bartosz Kownacki, pełnomocnik części rodzin smoleńskich, w grudniu Donald Tusk obiecywał kolejne spotkanie z rodzinami w styczniu. - Premier zapewniał nas, że przed ujawnieniem raportu MAK odbędzie się kolejne spotkanie, co niestety nie nastąpiło - mówi. Adwokat podkreśla, że widzi potrzebę kolejnego spotkania. - Mamy szereg pytań do premiera dotyczących gen. Andrzeja Błasika, formy zawartej umowy w sprawie stosowania konwencji chicagowskiej - wskazuje Kownacki. I zaznacza, że ze strony rządu rodziny nie otrzymują "merytorycznych odpowiedzi".
"Nasz Dziennik" pytał Centrum Informacyjne Rządu, czy premier w najbliższym czasie przewiduje spotkanie z rodzinami smoleńskimi. Dotychczas nie uzyskaliśmy odpowiedzi.
Mecenas Kownacki widzi także konieczność kolejnego spotkania z przedstawicielami prokuratury pod koniec lutego. Ale prokuratura na razie nie ma w tym względzie żadnych skonkretyzowanych planów. - Nic mi o tym nie wiadomo - mówi kpt. Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.
Kownacki wskazuje, że koniec lutego, początek marca byłby optymalnym terminie, ponieważ powinny być już znane ustalenia prokuratorów, którzy wczoraj wyjechali do Rosji.
Być może pojawią się także inne ustalenia. Rosja obiecuje przekazanie w ciągu kilku tygodni kolejnych 30 tomów akt ze swojego śledztwa. Poza tym prokuratura nadal czeka na wyniki ekspertyz, m.in. fonoskopijną. Kapitan Maksjan podkreśla, że ostateczna ekspertyza nie została jeszcze przekazana z krakowskiego instytutu ekspertyz. Śledczy nie wiedzą także nic o nowych słowach odczytanych z czarnych skrzynek. - My takich informacji nie mamy, nas instytut w żaden sposób o tym nie informował - zaznacza.
Prokuratura otrzymała już "opinię biegłych z Wyższej Szkoły Sił Powietrznych w Dęblinie w zakresie kart podejścia lotniska 'Siewiernyj' w Smoleńsku oraz opinię w zakresie analizy teledetekcyjnej zdjęć satelitarnych z dnia 5 kwietnia 2010 r. oraz 12 kwietnia 2010 r.", lecz wystąpiła o kolejną. - Po dokonaniu analizy tych opinii prokuratura zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku postanowiła pogłębić wiedzę i wywołała opinie uzupełniające, na które obecnie oczekuje - stwierdza płk Zbigniewa Rzepa, rzecznik NPW.

Zenon Baranowski

RECENZJE ,"TECZKA " NR 126/II/2011

RECENZJE ,"TECZKA " NR 126/II/2011

1/ "KTO NAPRAWDE ICH ZABIŁ ? " - CAŁA PRAWDA O KATASTROFIE SMOLENSKIEJ- Krzysztof Galiński, Piotr Nisztor Wydawnictwo Penelopa, Warszawa, 2010, patronat medialny "Rzeczpospolita".
Opracowana bardzo starannie. książka analizuje Katastrofę na Smoleńskim Lotnisku w dniu 10.IV.2010. Przede wszystkim bardzo symboliczna okładka mająca pokazać stan przedmiotów rozrzuconych na ziemi po katastrofie.Tak jakby autorzy byli włączeni w ten straszny wypadek. I w nim zginęli. Dwie czerwone karty wstępu z nazwiskami autorów naklejonymi i poplamione błotem i krwia. Leżą porzucone na ziemi. obok medalu z orłem na tle barw narodowych. Należy ona do gatunku literackiego zwanego" śledztwem dziennikarskim", coraz częściej stosowanego. Dotyczącego często jakiegoś niezwykle ważnego wydarzenia. Katastrofa na Siewiernym pod Smoleńskiem do takich wydarzeń napewno należy. Autorzy zasadniczo odsuwają tezę ZAMACHU. W którą jednak wierzy znaczna część społeczeństwa. W tle oczywiście historia naszych stosunków z Rosją, które właściwie nigdy dobre nie były, a wiek XX daje ich bardzo czarny obraz.
Dwaj młodzi dziennikarze dokonują bardzo sumiennego przeglądu wydarzenia 10. IV.2010, poszczególnych faz śledztwa i współpracy śledczych polskich i rosyjskich . która nie układa się najlepiej według opinii głównego z nich –pułkownika Edmunda Klicha.
Bezpośredni świadkowie wypadku widzieli zniżający się samolot -" pochylony dziwnie o 40 stopni".( Sł.Wiśniewski.montażysta TV. obserwował Tupolewa i widział jak uderzył w ziemie, slyszał huk, eksplozję i widział pożar.).Tezie o zamachu przeczy płk E. Klich - twierdząc, że samolot zniszczyć może prędkość ( Tupolew jednak leciał z szybko-280 km, a więc niewielką). Pierwsze zdjęcia ukazują mnóstwo niewielkich szczątków samolotu. ale i większe jego części. Potem możemy obejrzeć jak robotnicy tną kadłub Tupolewa na segmenty i wybijają szyby , Autorzy książki jakoś te fakty pominęli (?). A przecież są one ważne . Materia, (metal, szklo i i.) zachowuje pamięć wybuchu czy wstrząsu. I można z jej
zbadania wiele się dowiedzieć. I nie było żadnego wyjaśnienia w Raporcie MAK dlaczego tak postąpiono z wrakiem samolotu . Budzi to z miejsca podejrzenie o próbę ukrycia jakichś faktów. Na stronie 84 mowa jest o bombie paliwowo-powietrznej, która "najwpierw rozpyla w powietrzu materiał wybuchowy. A następnie następuje odpalenie detonatora, co powoduje wybuch chmury łatwopalnego materiału. Efekt niszczący- kilkakrotnie większy od wybuchu konwencjonalnego ładunku - jest wynikiem gwałtownego wzrostu ciśnienia - nawet do
wielkości liczonej w megaPaskalach- tysiące razy wyższej od zwykłego atmosferycznego. Rosjanie od dawna eksploatują technologię termobaryczną w swoich siłach zbrojnych. Obecnie każdy rodzaj amunicji artyleryjskiej czy pocisków rakietowych ma swój paliwowo- powietrzny odpowiednik" Gdy Tupolew 154m spadł, nie zapaliło się paliwo ! Na zdjęciach widać jednak płomienie przy części samolotu i gaszącego je strażaka. A więc pożar był choć niewielki.

Dla własciwego zbadania wraku powinien on zostać miejsca zabezpieczony (przykryty) a cały teren ogrodzony i pilnowany. Było jednak odwrotnie. Po szczątkach deptali jacyś ludzie ( być może miejscowi ?) i zbierali porozrzucane dokumenty i przedmioty. Tak zginęła karta bankowa Andrzeja Przewoźnika, z którego konta skradziono 6 tys. złotych.
Panuje rozbieżność między zeznaniami bezpośrednich świadków katastrofy a oświadczeniem płk E. Klicha, z którego wynikałoby że na lotnisku nie był. " Jak można mówić, że były duże fragmenty samolotu?......To prędkość decyduje nie wysokość. Prędkość go rozbija, prawda. Drzewa, bo tam po drodze były jakieś przeszkody." powiedział na posiedzeniu sejmowej
podkomisji d.s.lotnictwa."(6.V.2010) A duże fragmenty Tupolewa przecież widać na zdjęciach! Tylko potem Rosjanie pocięli je na mniejsze! Małe też były, oczywiście. Rosjanie, po fakcie, podzielili teren na 13 sektorów, owinęli kołki ogrodzenia
czerwono-białą taśmą i to było całe "zabezpieczenie". Obecni na lotnisku oficerowie B.O.R.-u i inni oczekujący przedtem na przylot Prezydenta - upominają się o porządne zabezpieczenie wraku ! Osób tych było 19 - w tym Jerzy Bahr, Ambasador RP w Moskwie, trzech Sekretarzy naszej Ambasady i Grzegorz Wiśniewski, attache wojskowy tejże.
A więc osoby . jakby się zdawało- mogące interweniować z tytułu pełnionej funkcji. Czy zrobiły to odrazu - prasa nie podaje. W omawianej książce czynnościom tym( wydobywaniu zwłok i układaniu ich podług ustalonych sektorów) poświęcony jest Rozdział 7. Rozdział 8 natomiast podaje liczbę funkcjonariuszy B.O.R.-u (6-u) i działania ich na terenie katastrofy.
W rozdziale 9 opisane są postępowania śledcze polskich prokuratorów w liczbie 10 - na terenie lotniska Siewiernyj. Lotnisko to jako wojskowe i na terenie Federacji Rosyjskiej podlega kontroli Rosjan. Zabezpieczenie lotniska w razie oficjalnej wizyty również jest sprawą gospodarza. Natomiast,105 po katastrofie oficerów B.O.R.-u na lotnisku znalazło się 2
którzy pomagali śledczym rosyjskim w zbieraniu porozrzucanych przedmiotów i dokumentów i rozpoznawaniu wydobywanych z wraku ciał. Jeden z nich rozpoznał ciało Prezydenta. (Rozpoznał- "po zachowanej części bocznej czaszki i twarzy. Urwana była jedna ręka na wysokości łokcia i jedna stopa - nie pamiętam, która."(s.105).
Robili też zdjęcia m.in. czarnych skrzynek telefonem komórkowym i pisqli raporty , wręczone w nocy Min. O, N, B.Klichowi i Min. Sprawiedliwości.
Przy omawianiu takiej książki konieczne jest dobranie i wprowadzenie cytatów - czasem takich, które z pozoru wydają się bez znaczenia. A jednak!
" Kpt. Paweł Janda, Wojskowy Inspektor Sanitarny z Modlina, nakazał (na piśmie) "utylizację rzeczy pozostałych po katastrofie samolotu rządowego w Smoleńsku. (....) Z decyzji Insp. wynika, że utylizacji mają być poddane przede wszystkim fragmenty ubrań znalezione na miejscu katastrofy. Powodem zniszczenia mają być - liczne zanieczyszczenia substancjami
organicznymi pochodzenia ludzkiego -. (s.109). Na szczęście, zostały zachowane ubrania niektórych osób w mniej złym stanie. Były też braki w wyposażeniu żandarmów obecnych na lotnisku : nie mieli ze sobą" wykrywaczy metali potrzebnych do przeczesania miejsca katastrofy w celu poszukiwania szczątków samolotu oraz rzeczy należących do ofiar"(s.109).
A Żandarmeria Wojskowa posiada do dyspozycji 20 takich aparatów !. Dlaczego więc nie zabrali jednego ze sobą? Ten fakt należy zaliczyć do poważnych zaniedbań w przygotowaniu prezydenckiej wizyty. W Rozdziale 9 -autorzy przedstawiają sylwetkę i karierę wojskową i partyjną (członek PZPR do końca, absolwent
Centrum Szkolenia Oficerów Politycznych (...) w Łodzi. w 1981 r. generała Krzysztofa Parulskiego, szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej (który to stanowisko objął za Ministra Spraw.Zb. Cwiąkalskiego). Na śledztwie dot, Katastrofy na Siewiernym odbił się ujemnie konflikt między gen. Parulskim a prokuratorem Markiem Pasionkiem, który miał powierzone sobie śledztwo w spr, Katastrofy i pojechał wobec tego do Moskwy i,,,, nie mógł uczestniczyć w pracach Komisji Rosyjskiej, ponieważ polska Naczelna Prokuratura Wojskowa nie zaopatrzyła go w akredytację przy Prokuraturze Rosyjskiej. Skutkiem tego nie uzyskał informacji ani też nie uczestniczył w pracach Komisji MAK.
Natomiast gen.K.Parulski, choć do tego nie uprawniony, uczestniczył w sekcji zwłok Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Moskwie. I " nie zauważył, że obok zwłok głowy państwa leży fragment nogi z generalskimi lampasami."(s. 112)
Wyszło to na jaw po kilku tygodniach. Mecenas R. Rogalski, pełnomocnik Rodzin ofiar Katastrofy, wniósł o przesłuchanie gen. K. Parulskiego na dwie okoliczności
- przeprowadzenia sekcji zwłok .
- odsluchiwania w Rosji czarnych skrzynek (na kopiqch brakowało 17 sekund nagrania).!
"Przesłuchanie K. Parulskiego automatycznie wyłączyłoby go ze wszystkich czynności związanych ze smoleńskim śledztwem ( s,113) .Wniosek ten został jednak oddalony przez podległego Parulskiemu prokuratora Jarosława Seja ! (s. 113)!

Kardynalnym Zaniedbaniem było zupełne niezabezpieczenie terenu katastrofy przez Rosjan. Mimo, że o to się do nich do nich zwracano ze strony polskiej !
Z drugiej strony " niektóre działania ( i opieszałość)podejmowane przez prokuratorów polskich oraz funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej można uznać za świadome zaniechanie ze strony funkcjonariuszy publicznych".(s.115)
Nie podjęli oni bowiem niezbędnych kroków aby rzetelnie zebrać materiał dowodowy. Polscy śledczy działali zbyt opieszale
i nie zdecydowali się działać według trybu "niecierpiącego zwłoki".Jest to o tyle dziwne, że strona rosyjska nie robiła żadnych trudności. Duże wątpliwości budzi również fakt, że śledztwo prowadzą lub nadzorują ludzie, którzy na początkowym etapie śledztwa dopuścili się szeregu błędów."(s.115/116).

Nie zamierzamy streszczać książki . Jest opracowana wnikliwie i przynosi bardzo wiele cennych uwag. Trzeba ją przeczytać by znaleźć odpowiedź na postawione w tytule pytanie. Być może ukrytym za kotarą Zabójcą jest Nienawiść polityczna?
Maria

ARTYKUŁY ,"TECZKA " NR 126/II/2011

ARTYKUŁY,"TECZKA"/Nr 126/II/2011

DZIWNY KALENDARZ.

KOMISJA EUROPEJSKA WYDAŁA NA ROK BIEŻĄCY BARDZO DZIWNY KALENDARZ .
Mianowicie uwzględniono w nim najróżniejsze religie i związane z nimi Swięta - z wyjątkiem SWIAT CHRZESCIJANSKICH!!
Jak na Komisję Europejską to całkiem niezła GAFA. Oczywiscie, Komisja tłumaczy się "przeoczeniem", ale mimo protestów francuskiego ministra d.s. Europejskich p. Laurent Wauquiez, kalendarza nie wycofała. Ukazał się on w nakładzie 3 mln egzemplarzy- a więc Unia wydała nań grube pieniądze- można powiedzieć wyrzucone w błoto, ponieważ nie będzie on przydatny dla dużej części mieszkańców Europy. Jest to jednak bardzo przemyślny chwyt propagandowy walki z tradycją chrześcijańską i Kościołem na naszym kontynencie. Przeznaczony on jest dla młodzieży szkolnej i studentów a więc ma ich pozbawić wiedzy o ważnej części europejskiej historii i tradycji. I nie jest to jedyny przykład tej walki.

Ten "europejski" kalendarz, w dodatku rozdawany bezpłatnie, wydawany jest już od 7 lat, ale widocznie nadszedł czas by wydać go w wersji lepiej odpowiadającej "duchowi" Komisji i tzw. "czynników", które w niej działają zakulisowo. Naogół jednak nie wymienia się ich po imieniu, choć wszyscy wiedzą że chodzi m.in.o masonerię, która od jakichś 10 lat po trochu odsłania swoją działalność. Przykładowo, Claude Gueant, sekretarz Prezydenta ,właśnie do niej należy. Wielkim Mistrzem Grande Loge de France jest François Stifani, z którym rozmowę o Afryce przytacza S. Coignard.

Wyszło w ostatnich latach kilka książek na temat historii i obecnej działalnosci wolnomularzy. M.in.bardzo dobrze napisana i
zawierająca b. wiele informacji o Masonerii książka Sophie Coignard "UN ETAT DANS L' ETAT" nosząca jako podtytuł " Masońska przeciw-władza". Wydał ją ALBIN MiCHEL, w 2009 roku. Z polskich opracowań warto wymienić "KOSCIÓŁ A MASONERIA" Zbigniewa Sucheckiego Franciszkanina (OFM Conv.) wydane w 2002 i wzn. w 2008 r w Krakowie przez Wydawnictwo "M".zawiera wypowiedzi Papieży na temat tej organizacji.

Oprócz tego cały szereg francuskich tygodników zajęło się tym tematem: L Express"( II.2008) prezentujący Ministra Pracy Xavier Bertrand. L Express (III.2009):" Les Francs-Macons au coeur de l Etat.", Le Monde Magazine"(3.IV.2010) - na okladce Claude Guéant "le vice-président" . "New African" magazine ( V-VI.2009) - trzeba wiedzieć. że wielu afrykanskich prezydentów należy do loży francuskiej i jest przyjmowanych w Paryżu jako goscie Grande Loge de France.

------------------------------------------------------------------------------------------



- WEDRÓWKI PO WARSZAWIE - JAN ROŻALSKI.

WARSZAWA pokryta śniegiem - znikły krzywe chodniki, samochody stały się śmiesznymi zabawkami z białymi plamami - nie ma harmidru samochodów i krzyku karetek pogotowia. Swiat zdominował puszysty śnieg, bielszy niż ślubny strój i ukazał grafikę drzew. Pałac Kultury na tle bieli i Sciany Wschodniej ze świecącymi gwiazdkami i zegarem, wyraża pięknie i w całej pełni Swięto Bożego Narodzenia Polaków.

Na głównym deptaku stolicy Warszawiacy podziwiają nowe wykończenie i główną atrakcję : Swiętego Mikołaja z czekolady wielkości naturalnej, a dociekliwi pokazują jego złamany palec. To firma WEDEL jest sponsorem gustownej witryny a nie
Bruksela m slznna w wyrobów czekoladowych. Jadąc Alejami Ujazdowskimi podziwiam Salon Warszawski z nowymi ławkami. nowymi ścieżkami rowerowymi i pieszymi tonącymi w bieli. Opuszczałem Warszawę po ostatniej wizycie, z rozkopami i ro -
zgardiaszem robót drogowychm a teraz podziwiam nowy frafment starej Warszawy. Widziałbym pomnik Piłsudskiego z uśmie-
chem i podniesioną głową obok Belwederu!
Przyglądam się wylotowi Trasy Łazienkowskiej stojąc na Placu Na Rozdrożu, skąd w przyszłości może będę oglądał i podziwiał
Muzeum Historii Polski zamykającą skarpę w dobrym sąsiedztwie Centrum Sztuki Współczesnej czyli Zamku Ujazdowskiegoś Szukam w gazetach : "STOLICY" , "ŻYCIU WARSZAWY" wyników konkursu z 300 prac projektu Muzeum Historii Polski. Widzę w każdej informacji skromne zdjęcia makiety dwóch pudełek oddzielonych światłem w dachu. Konkurs wygrał architekt z Luksemburga - dawny polski emigrant.Dużo tekstów wyjaśniających, że to najlepszy model, ale wdjęcia łówią co innego!

Jadę do przyjaciół nq osiedle z czasów PRL-u z prefabrykatów - "SŁUŻEW". Snieg przykrywa skromne trawniki, skrzynie z pia-
skiem, krzywe kioski "Ruchu" i pawilony hqndlowe oraz targowisko y stylu "bidon-ville". Największy akcent - gnom ceglanego
kościoła z wychodzącą z wnętrza świątyni żelazną wieżą . a dalej przeszklone pawilony Uniwersytetu Zarządzania na uboczu
mjqkbz ukrywającego splendor Unii Europejskiej. Na Targowisku, żywotnym miejscu osiedla, uwijają się żywotni Gruzini ze stoiskiem garnków i Wienamczycy rozsiewają zapachy kuchni orientalnej. Kolega z czasów kooperqcji(*) proponuje ucwestnictwo y orszaku Trzech Króli na Placu Zamku Warszawskiego.! Przystaję z chęcią, bo to jest coś nowego w imprezach stołecznych. Porządkowi na placu wręczają nam złote korony i pniemy się na cokół Króla Zygmunta - autora przeniesienia sto-
licy z Krakowa do Warszawy. Ukazują nam się wielblądy. Orszaki króleyskie, osioł, konie z rycerzami gotowe do ruszenia .
Królewski orszak rusza w drogę wokół Starego Miasta. Był to rok 2009!

ROK 2010.
Wędrówkę zaczynam od Zamku Ujazdowskiego, położonego najbliżej mego miejsca zamieszkania. Oglądam świeżo oddany do użytku Dwór Polski obok Zamku gdzie plakat zachęca do zwiedzenia Wystawy Design-u norweskiego i polskiego. Młodzi artysci polscy i w Norwegii w ramach pomocy UE (Norwegii, Lichtensteinu, i Islandii).
Wystawa jest w nowo otwartym, okazałym dworze w dużym dachem, pokrytym czerwoną dachówką, mieszczącym sale : kinową. koncertową i wystawową, w sąsiedztwie Zamku Ujazdowskiego. Wnętrza są nowoczesne.
Sponsor norweski pomógł urządzić wystawę dorobku S. Zamecznika w siedzibie SARP-u, na ulicy Foksal .gdzie też można
obejrzeć powojenny dorobek wystaw międzynarodowych i krajowych Polski Ludowej (Wystawy Ziem Odzyskanych we Wrocławiu
i w Paryżu. Są nawet wystawione trzy obrazy Strzemińskiego. Modele projektów tych ciekawych Wystaw wykonali młodzi artyści
według skąpych śródeł.

Koledzy ze studiów zapytywali mnie często : Czy widziałeś Muzeum Chopina nowootwarte, bardzo nowoczesne?" Poszedłam więc i stwierdziłem, że Pałac Ostrogskich jest pięknym uczczeniem rocznicy Urodzin Kompozytora Polsko-Francuskiego( jak mówią Francuzi) - Muzeum w sierpniowym słońcu. Prezentował się on pięknie i zapraszał na artystyczne przeżycie!
Obecność licznych wycieczek szkolnych potwierdzala znaczenie miejsca dla Kultury Polskiej. Wnętrza Muzeum są w czerwonej cegły( wiadomo iż architektem projektującym był Holender - Tylman van Gameren!). Zwiedzanie odbywa się chodząc po prze-
zroczystym stropie lub po bialej mapie ówczesnej Polski ( dokładnej, bo znalazłem nawet Piątek i Sobotę). W owalnych kabinach, też przezroczystych, można słuchać utworów Chopina, a w czarnych gablotach czytać listy do George Sand i rodziny, jak również nuty słynnych utworów! Z podwórza jest wejscie do nowego budynku z restauracją, kawiarnią i do sklepu z gustownymi pamiątkami. i obrazami . Wszędzie młode dziewczęta informują zwiedzających. Od nich dowiedziałem się, że autorami gustownego wnętrza są projektanci włoscy.
W górnej części parku są ławeczki; zamontowano na nich nagrania z utworami Chopina, których słucha się siedząc.

Jan R. I. 2011
------------------------------------------------------------------------------------------------


ODKŁADANA PODRÓŻ.

Od lat byliśmy związani z Egipcjanami i ich kulturą. Jednakże wyjazd do tego kraju odkladaliśmy stale na później, mimo podróży naszych znajomych, którzy zawsze wracali zachwyceni Egiptem.
W końcu nadszedł dzień naszego wyjazdu, bo postanowiliśmy skonfrontować się osobiście z tą niesamowitą kilkutysiącletnią cywilizacją.
Nasza podróż składała sie z trzech różnych etapów w zależności od miejsca pobytu.
Najpierw rozpoczęła się powolnym błogim rytmem po Nilu. Szybko okazało się, że byliśmy bardzo zajęci wycieczkami, dzięki którym zwiedziliśmy kilka świątyn (Karnak, Edfou, Philae, Abu Simbel, Medinet Habou, Kom Ombo), Dolinę Królów, nubijską wioskę i inne miejsca. W ciągu dnia zwiedzaliśmy słynne miasta położone wzdłuż Nilu - Luxor, Edfu, Assuan - a wieczorami mieliśmy okazję uczestniczycćwe wzruszających i zmuszających do refleksji spektaklach « Swiatła i dźwięku », zorganizowanych w znanych świątyniach: Philae i Luxor. Inne wieczory spędzilismy na statku, gdzie umilały nam pobyt lokalne grupy tańców ludowych.
Nasz przewodnik był pełen energii i co rano budzilł nas o świcie na pierwsza wycieczke, a po poludniu zabieral nas na druga. W ten sposob mielismy okazje zobaczyc sporo zabytkow. Kazda konfrontacja z tymi monumentalnymi zabytkami byla wstrzasajaca, a jednoczesnie wzruszajaca i zmuszającaą do głębokiej zadumy.
Po tygodniu intensywnego zwiedzania i oglądania przedstawień, pojechaliśmy busem na kilka dni nad Morze Czerwone do Hurgady, dokad ludzie przyjezdzaja glownie na wypoczynek, a tylko bardziej wysportowani na nurkowanie, bo mozna tam jeszcze podziwiac bogata obfita fauna i flora morska. Podroz busem byla bardzo ciekawa, bo pozwolila nam podziwiac wielobarwne Gory Morza Czerwonego, ciagnace sie na pustyni przez ponad 1000 kilometrow (od polnocy az po Sudan).
Mielismy rowniez okazje spedzic w nich caly dzien u goscinnych Beduinow, ktorych zycie nabralo zupelnie innego charakteru, od kiedy zaczeli pracowac dla turystyki. Na szczescie potrafili uchronic swoje codzienne życie przed natręctwem tłumów turystów, z ktorym tylko nieliczni mają bezposredni kontakt.
W ciągu dnia liczni turysci zwiedzali gory quadami, samochodzikami buggy, albo na wielblądzich grzbietach, a wieczorem wszystkie roznojezyczne grupy zostaly zaproszone na spektakl i wspolny posilek. W drodze powrotnej mozna bylo podziwiac usiane gwiazdami niebo rozciagajace sie ponad naszymi glowami i nad zapadajaca w sen pustynia.
Na koniec wybralismy sie do Kairu, korzystajac ponownie z przejazdu busem, co nam pozwolilo na podziwianie wybrzeża Morza Czerwonegogo ze wschodniej strony, a pustynnych gór z zachodniej. W 20-milionowym Kairze zwiedziliśmy słynne meczety, muzeum i liczne tętniące życiem uliczki. Byliśmy również w Memfis, Gizeh i Sakkarze, gdzie zobaczyliśmy słynne piramidy i pilnujące ich niesamowite sfinksy. Po raz drugi mieliśmy dziwne wrażenie powrotu w przeszłość - kilka tysięcy lat wstecz - i znowu to przytłaczające uczucie wielkości pogrążylo nas w dłuższej zadumie. Wyraźnie poczuliśmy, że staliśmy sie cząstka dawnego świata. Pod wpływem refleksji, w tym momencie zmieniliśmy się i staliśmy się osobiście odpowiedzialni za ochronę tych kolosalnych zabytków świadczacych o dawnej, ale jakże nadal aktualnej cywilizacji.
Podróż ta pozwoliła nam zrozumieć, że faraonowie potrafili zrealizować swoje wielkie marzenie o nieśmiertelności, o czym świadczą składające im hołd codziennie tłumy turystów przybywających z całego świata.
Barbara Bertolin

Od Redakcji "TECZKA"/Nr 126/II/2011

OD REDAKCJI, "TECZKA"/Nr 126/II/2011

Przez Francję przetoczyły się w ubiegłym roku różne debaty :

- o tożsamości narodowej

- o immigracji i jej tyczącym prawodawstwie

- o chrześcijanach z Bliskiego Wschodu i ich prześladowaniu
oraz reakcji Unii Europejskiej na te sprawy

- o masonerii i jej roli w społeczeństwie francuskim

- o ustawach tyczących Bioetyki (" in Vitro", Aborcji, Eutanazji i stanie szpitalnictwa)(obecnie dyskutowanych w Parlamencie)

- o stanie edukacji narodowej.

Każdy z tych tematów był oparty o dyskusje radiowe i liczne publikacje prasowe i książkowe.

Zachęcamy naszych Czytelników by wskazali nam na ile i które z tych tematów były przedmiotem dyskusji społecznej w Polsce i odpowiednich publikacji ( tytuły i autorzy)
Względnie jakie były inne tematy wokół których takie społeczne dyskusje się toczyły.
----------------------------------------------------------------

UDERZYŁA NAS BOLESNIE WIADOMOSC O NAGŁEJ SMIERCI - W RZYMIE - ARCYBISKUPA JÓZEFA ŻYCINSKIEGO. (LUBLIN)
W POLSKIEJ TELEWIZJI [ POJAWILI SIE

środa, 2 lutego 2011

"TECZKA" NR 126/II.2011



"TECZKA" NR 126/II. 2911


OD REDAKCJI

SPIS TRESCI :

- ARTYKULY

_ RECENZJE

_ ROZMOWY

_ SPRAWY TEATRU

_ ZAKATEK POETÖW

_ ARTYSCI STAMTAD I STAD

_ KRONIKA KULTURALNA

_ NAPISALI DO NAS

_ DOKUMENTY Z INTERNETU

_ WIADOMOSCI Z INTERNETU

_ OGLOSZENIA