czwartek, 3 lutego 2011

ROZMOWY "TECZKA" NR 126/II.2011

ROZMOWY, "TECZKA" NR 126/II.2011

WIECZORNE ROZMOWY toczą się dalej i sporą ich część zajmuje sytuacja w Egipcie. którą komentowali dziś Gen. Gromosław Czempinski, były szef UOP. i Ksawery Debert publicysta."Wszystko zależy od armii" orzekli.

W" KROPCE NAD I" gościem była pani poseł Beata Kempa, na którą Monika O.pastwiła się nie dając jej powiedzieć swej kwestii i co chwila nawracając do decyzji prokuratury,która zaprzeczyła twierdzeniu jakoby premier Tusk był nakazał Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego(ABW) inwigilować ś.p. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. jego Malżonkę i otoczenie i zbierać na nich"Haki". Pani Poseł Beata Kempa (P.i S.) jednak nie ustąpiła i powiedziała. że sprawa ta jest skandaliczna, przypomina jej Aferę WATERGATE Nixona i winna być zbadana.
W Sejmie Poseł Ludwik Dorn wniósł o wotum nieufnosci w stosunku do Ministra Obrony Narodowej Bogdana
Klicha.Tego ostatniego bronił premier, a sam denat wyliczył w Izbie swoje liczne zasługi dla Wojska.

-----------------------------------------------

Rozmowa z prof L.Balcerowiczem odbyla siç w TV24 wprawdzie dziesiçc dni temu (26.I.2011), ale nie straciła na aktualności, a nawet nabrała większej. Obecnie p. Balcerowicz uważany jest za naczelnego. a nawet jedynego "opozycjonistę"(prof. J. Pomianowski). a jego"Forum Obywatelskiego Rozwoju". "za miejsce prawdziwej dyskusji.
- Witam Panie Profesorze,
- Witam Panstwa;
"Zdenerwował się Pan na rząd, Profesorze " Justyna Pochanke zapytała na wstępie audycji( Środa, 2 lutego 2011, Nr 26 (3957).
- Nie.Propozycjq przedstawionq przez Grzegorza Schetynę nie poruszyła mnie osobiście, ale ze względu na treść. A także sposób prezentacji. Jaka jest istota tej propozycji?

1/ Żeby radykalnie obciąć wpłaty tzw. II-go Filaru gdzie gromadzimy , mówiąc trochę przenośnie, pieniądze. Niema żadnego przesunięcia, bo przesunięcie by oznaczało, że te pieniądze też są tam inwestowane. Ale ZUS nigdy nie inwestował, bo to nie jest ten system. ZUS jest kasą. Te pieniądze pokrywają wypłaty dla tych osób, które są dziś na emeryturze.
- W ZUS-ie niema pieniędzy tylko polityczne obietnice. Tak wynika z tego co Pan mówi. Ta kasa jest pusta? Ale ta kasa działa!
- Tam niema pieniędzy.Te pieniądze przepływają. ZUS nie gromadziskładek To nie jest krytyka. Taka jest natura tego systemu. Jest to system z natury politycznie manipulowalny. W latach 80tych. żeby zyskqć poparcie społeczeństwa polskiego,
w tych trudnych czasach, rozdano mnóstwo przywilejów emerytalnych i je realizowano przez jakiś czas.Ale one przeczyniły się do coraz większych kłopotów w naszej gospodarce, aż następne rządy musiały je usunąć.Co zrobiły z pożytkiem dla naszej
przyszłosciś Pokazuje to że,--,,
- System typu ZUS nie opiera się na inwestowaniu jakichkolwiek pieniędzy. . ale że z tych pieniędzy , nazwanych niesłusznie składkami, finansuje emerytury . Jest to taki system, który lubią politycy, ponieważ mogą nim manipulować.
-JP.- moje pytanie : Rząd wciska nam kit?
- L.Balcerowicz [ To już nie jest cytat mojej wypowiedzi
-JP. -- To nie jest cytat ? " Proszę bardzo, Panie Profesorze : "Rząd wyciąga liczby z kapelusza." mówi profesor Balcerowicz . " " "Nie możemy pozwolić na to żeby rząd wciskał nam kit", dodaje.
-JP.- .Na czym ten "kit " polegq? czyli ta największa manipulacje? Bo Min. Boni mówi : "To jest racjonalna kolekta na korzyść
przyszłych emerytów."
- L. Balcerowicz: Po pierwsze(manipulacja)polega na tym właśnie, że. zamiast testować pieniądze w kapitałowym systemie czyli w drugim filarze, będą gromadzone zobowiązania innnego typu czyli OBIETNICE w ZUS-ie. I to są innego rodzaju rzeczywi-
stości. Po to tworzyliśmy drugi Filar aby zróżnicować sytuację.
- JP. Ale on nie znika?
- L.B.- No tak.Ale,jeżeli obcinamy to z 7. 3 % dopłaty do 2% i on ma stopniowo tylko rosnąć do 3%, to jest zasadnicza różnica.
To jest Obcięcie!
Chciałbym może wrócić do Pani pytania. To jest w gruncie rzeczy propozycja PSL-u. To co jest nowe to jest propozycją PSL. Ja myślę. że pani Minister Fedak ma powody do dużej satysfakcji. To jest okazja żeby ocenić autorstwo..
Drugi składnik propozycji rządowej to jest Wprowadzenie Ulg wzamian za dobrowolne obniżenie składek emerytalnych ( tzn- mamy Obietnicę. że Wykonamy Obietnicę).
Trzeci składnik to jest też powtórzenie Obietnicy, że tak się zmieni przepisy według których działają OFE. że one będą mogły działać taniej,..
.Ja myślę,że Obietnica, że wykonamy Obietnicę - to jest tak jak sprzedaż po raz wtóry tego samego towaru. Nie sądzę, żeby-
śmy musieli się z tym godzić!
- J.P. - Panie Profesorze, strasznie trudno jest wyważyć argumenty, bo znakomici ekonomiści mają qrgumenty za i argumenty przeciw.
(((((((((( c.d. n. /Nr 127/ ))))))))))









--------------------------------------------------------


Kilkadziesiąt osób, bliskich ofiar katastrofy smoleńskiej, podpisało się pod listem do Jerzego Millera z prośbą o zapoznanie ich z raportem na temat przyczyn tragedii.
Rząd nas nie informuje

Rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej domagają się od Jerzego Millera, szefa resortu spraw wewnętrznych i administracji, zapoznania ich z końcowym raportem komisji na temat przyczyn katastrofy przed jego publicznym zaprezentowaniem. Dzisiaj pismo w tej sprawie, pod którym podpisało się kilkadziesiąt osób, ma wpłynąć do MSWiA.

Rodziny podkreślają, że nie chcą się dowiadywać z mediów o ustaleniach dotyczących katastrofy smoleńskiej i dlatego chciałyby poznać wcześniej założenia raportu komisji Millera. - Chcielibyśmy mieć wyjaśnienia z pierwszej ręki, mamy swoje pytania, dlatego przygotowałam krótki, dwuzdaniowy list, podpisany przez blisko trzydzieści osób - mówi nam Ewa Kochanowska, wdowa po rzeczniku praw obywatelskich, inicjatorka akcji.
- To nie jest nic nadzwyczajnego, to żaden precedens - uważa Andrzej Melak. - Ich trzeba naciskać - dodaje.
Kochanowska podkreśla, że nie może być tak, że rodziny, których kwestie katastrofy bezpośrednio dotyczą, dowiadują się o różnych okolicznościach z mediów. - Nie mogę się dowiadywać np. o propozycjach ugody z mediów, bo to jest sprawa poufna - podkreśla Kochanowska. - To dotyczy w pierwszym rzędzie nas, rodzin bliskich ofiar tragedii, ja tak nie mogę się dowiadywać o wszystkim - dodaje.
Wdowa po RPO ocenia, że taka ułomna polityka informacyjna rządu narusza podstawowe prawa rodzin smoleńskich. - To lekceważenie naszych praw - zaznacza. - Pytanie, co to jest, to, co robią władze, czy to brak informacji, czy dezinformacja. Niektórzy mówią lekceważenie, ignorowanie nas, rodzin - zastanawia się.
Jak poinformowała nas Małgorzata Woźniak, rzecznik MSWiA, minister Miller na pewno odniesie się do tego wniosku po jego wpłynięciu do resortu spraw wewnętrznych.
Jak zaznacza mecenas Bartosz Kownacki, pełnomocnik części rodzin smoleńskich, w grudniu Donald Tusk obiecywał kolejne spotkanie z rodzinami w styczniu. - Premier zapewniał nas, że przed ujawnieniem raportu MAK odbędzie się kolejne spotkanie, co niestety nie nastąpiło - mówi. Adwokat podkreśla, że widzi potrzebę kolejnego spotkania. - Mamy szereg pytań do premiera dotyczących gen. Andrzeja Błasika, formy zawartej umowy w sprawie stosowania konwencji chicagowskiej - wskazuje Kownacki. I zaznacza, że ze strony rządu rodziny nie otrzymują "merytorycznych odpowiedzi".
"Nasz Dziennik" pytał Centrum Informacyjne Rządu, czy premier w najbliższym czasie przewiduje spotkanie z rodzinami smoleńskimi. Dotychczas nie uzyskaliśmy odpowiedzi.
Mecenas Kownacki widzi także konieczność kolejnego spotkania z przedstawicielami prokuratury pod koniec lutego. Ale prokuratura na razie nie ma w tym względzie żadnych skonkretyzowanych planów. - Nic mi o tym nie wiadomo - mówi kpt. Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.
Kownacki wskazuje, że koniec lutego, początek marca byłby optymalnym terminie, ponieważ powinny być już znane ustalenia prokuratorów, którzy wczoraj wyjechali do Rosji.
Być może pojawią się także inne ustalenia. Rosja obiecuje przekazanie w ciągu kilku tygodni kolejnych 30 tomów akt ze swojego śledztwa. Poza tym prokuratura nadal czeka na wyniki ekspertyz, m.in. fonoskopijną. Kapitan Maksjan podkreśla, że ostateczna ekspertyza nie została jeszcze przekazana z krakowskiego instytutu ekspertyz. Śledczy nie wiedzą także nic o nowych słowach odczytanych z czarnych skrzynek. - My takich informacji nie mamy, nas instytut w żaden sposób o tym nie informował - zaznacza.
Prokuratura otrzymała już "opinię biegłych z Wyższej Szkoły Sił Powietrznych w Dęblinie w zakresie kart podejścia lotniska 'Siewiernyj' w Smoleńsku oraz opinię w zakresie analizy teledetekcyjnej zdjęć satelitarnych z dnia 5 kwietnia 2010 r. oraz 12 kwietnia 2010 r.", lecz wystąpiła o kolejną. - Po dokonaniu analizy tych opinii prokuratura zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku postanowiła pogłębić wiedzę i wywołała opinie uzupełniające, na które obecnie oczekuje - stwierdza płk Zbigniewa Rzepa, rzecznik NPW.

Zenon Baranowski

Brak komentarzy: