OYE-PLAGE;
Od znajomego przyszedł mail: W
miejscowości OYE-PLAGE będzie Wystawa ku czci Lotników Polskich lat 1939/40 ! Wieść
elektryzująca! Postanowiłam pojechać. Maile zaczęły fruwać! Do Calais
pociągiem. Stamtąd jak mi dano znać jeździ autobus o 9-ej rano. Można dojechać
na czas. Pan Bóg zdarzył jeszcze lepiej. Widocznie polscy lotnicy przypadli mu
do serca. A może błyskawicznie rozwożą niebieską pocztę i mają stąd
dodatkową zasługę?! Spotkałam tu polskiego lotnika z żoną . Zainteresowali się
tą uroczystością. Postanowiliśmy pojechać razem. Nie było to trudne - mieli
samochód. Wyruszyliśmy cienkim świtem- o 5ej30- W niedzielę rano o takiej
godzinie droga była prawie pusta. a gdy wyjechaliśmy poza przedmieścia, nikogo
nie było przed nami. Droga prowadziła przez las. To był dodatkowy urok podróży.
Ominęliśmy Beauvais i Amiens zostawiając je po zachodniej stronie. Ta droga
była nieco krótsza. Na miejscu byliśmy już o 10-ej i mieliśmy czas
odpocząć i napić się kawy. W miasteczku wszystko było ustawione we właściwym
szyku, W centrum placyku kościół o śpiczastej wieży, wybudowany w podłuż placu.
Merostwo frontem do placu i do klientów, otoczone wałem róż o intensywnej,
różowej barwie. Natomiast Wystawa została urządzona w sali komunalnej im. pani
Françoise DOLTO, znanego francuskiego
pedagoga. Otwarcie było przewidziane na 12-ą, ale drzwi były już
otwarte. W kawiarni na rogu placu ( kawiarnie we Francji można znaleźć
wszędzie). odpoczęliśmy chwilę i poszli
zajrzeć do Sali DOLTO. Znajdowała się z tyłu Merostwa - dokładnie
tak jak opisano w liście. Zastaliśmy już oboje organizatorów - pana Jacques
HOCHART, prezesa Stowarzyszenia "SOUVENIR DE PIERRE" I panią Marie
BERRIER. Było to spotkanie tym bardziej wzruszające, że obie te osoby były w
starszym wieku. a pan HOCHART przemieszczał się na wózku. Powitanie było
bardzo serdeczne. Organizatorzy dokonali ogromnej pracy - zebrali wiele zdjęć, wycinków z prasy powojennej i świadectw
ustnych. Wszystko ułożone chronologicznie i naklejone na ustawionych w
sali planszach. Pan Jacques Hochart miał wtedy 6 lat- ale
bardzo dobrze te lata pamięta. Oczywiście, oglądaliśmy Wystawę bardzo dokładnie
i nie omieszkali robić zdjęć. Gratulowaliśmy tej inicjatywy organizatorom i
dziękowali im za nią bardzo. Pan Jacques H. powiedział : " Trzeba było ją
urządzić, bo młodzież nic o tych latach nie
wie". Pytanie czy tylko młodzież ? Podręczniki historii Francji nie
ustępują w niczym "jakością" polskim . Wyjąwszy fałszowanie. Ale
nie okrojenie. Przeciętnie znajomość historii Francji u pokolenia w
średnim wieku nie jest chyba najlepsza.
Ale w sprawie francuskich
podręczników historii odsyłamy do pani Gervais, paryskiej
specjalistki w tej dziedzinie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz