sobota, 24 października 2009

Juliusz Słowacki- Kollokwium Międzynarodowe- 24.X.09

Juliusz Słowacki w Bibliotece Polskiej

Dzień 24.X 2009 był poświęcony temu poecie z racji 160 Rocznicy śmierci. Poloniści europejscy przygotowali szereg bardzo interesujących referatów . Był to więc dzień bardzo intensywnej pracy dla nich i dla nas pragnących jak najwięcej się dowiedzieć o naszym wielkim romantyku. Na początku wysłuchaliśmy pięknej recytacji Hymnu SMUTNO MI ,BOŻE, z nagrania. Otrzymaliśmy też odbitki tekstu , po polsku i w wersji francuskiej prof.. Michała Masłowskiego.i jego żony Jacqueline.
Porannej sesji przewodniczyla pani Prof;.Alina Kowalczykowa(P.A.N. ;Warszawa), a program obejmowal 4 referaty :

- Prof. Marii Delaperriere , "MARIA STUART" jako sztuka nowoczesna i międzynarodowa.
(Odczyt był wygłoszony w jęz. francuskim.) Można się zastanawiać dlaczego Słowacki wybrał temat tak tak odległy od
ówczesnych trosk i zainteresowań Polaków - w czasie kiedy naród przeżywał zagadnienia i trudności tak naglące- które
wprost narzucały się pisarzom i artystom. .Sztuka została napisana w 1830 roku, między 17.września a 18 października.
Słowacki miał wtedy 21 lat. Można jednak stwierdzić, że historia Marii Stuart należała w XIX.w. do wielkich tematów . już
głęboko zakorzenionych w kulturze europejskiej tego czasu. Słowacki już wtedz znał poezję Byrona Wpływ na wybór
tematu mogła też mieć sztuka Schillera przedstawiająca ostatnie chwile Marii Stuart. Słowacki natomiast wybrał okres o
jakieś 20 lat wcześniejszy - wydarzeń, które miały miejsce na dworze szkockim. Maria Stuart jest już królową Szkocji.
Jest to dla niej czas ciężkich doświadczeń. Zaślubiona królowi Szkocji w wieku lat 16, zostaje wdową mając 18 lat.
Obejmuje tron jako Królowa Szkocji w wieku lat 20. Zaślubiona powtórnie rok później Lordowi Darnley.
Sztuka Slowackiego zaczyna się w chwili, kiedy jako królowa Szkocji, dostrzega rozbieżność między popularnością jaką
cieszyła się we Francji. a wrogością z jaką odnoszą się w Szkocji do tej katolickiej królowej.
Konflikt ten mogący stanowić doskonały wątek dramatyczny, wykorzystany np w sztuce Alfierego, znika zupełnie w dalszym
ciągu sztuki Słowackiego. Interesuje się on nie tyle historią królowej Szkocji, lecz legendą jaka ją otacza, rywalizującą z
historiografią. Różne stronnictwa walczyły między sobą. Kościół katolicki uznawał ją jako świętą. Inni podkreślali różne
skandaliczne epizody życia królowej. Poety nie interesowały jednak te sprawy. Gdyby było inaczej, można by się zastanawiać
dlaczego nie wykorzystał pikantnych szczegółów legendy, np. tego, że Maria Stuart miała być kochanką swego włoskiego
sekretarza, i że jej dziecko mogło być dzieckiem Włocha. a nie jej męża, Króla Szkocji, Lorda Darnley a.
Według opisu historyków, sekretarz królowej ginie przeszyty 58 ciosami sztyletu i szabli na oczach królowej, a Darnley
przygląda się tej scenie obojętnie.
Słowacki wprowadza postać niejakiego lorda Douglasa; jest to załatwienie porachunków z sekretarzem.
Lord Darnley ginie rok póżniej w zamachu, o którym w Edynburgu mówi się, że królowa o jego przygotowaniu wiedziala.
Wątek owego spisku został dokładnie wykorzystany przez Slowackiego. Zakończenia dramatu właściwie niema .
W ostatniej scenie Bothswell ucieka, po wysadzeniu w powietrze zamku królewskiego i namawia Marię by z nim wyjechała.
Niema rozwiązania konfliktu, niema kary, brak jakiegokolwiek "oczyszczenia" .
Krytyk literacki.Leszek Libera, w swej biografii.wydanej w 2003 r., wyrzuca Poecie nielogiczność i brak konsekwencji oraz
nieprawdopodobność, a także wyłamanie się z klasycznej reguły jedności miejsca i czasu.
Libera uważa. iż "Maria Stuart" jest sztuką źle zbudowaną, nieprzemyślaną i niezręcznie ułożoną. Libera wynalazł w tej sztuce
tyle rozbieżności z faktami historycznymi, że pozwala to przypuścić, iż sposób ujęcia tematu był właśnie zamierzony.
wykorzystujący dynamiką tematu i jego sprzeczności.
Nie możemy. oczywiście. spisać całego wykładu pani Delaperriere.Wydaje się, jak zresztą wynikło następnie z dyskusji, że
możemy snuć takie czy inne przypuszczenia, ale ponieważ nie jesteśmy "Slowackim..." Nie ma żadnego powodu by talent
tej miary musiał trzymać się " klasycznych reguł teatru" i nie miał pójść odrębną własną drogą.

Pośród innych sztuk Poety
prof. Rolf Fieguth omówił "LILLE WENEDE, przedstawiając pewne literackie powiązania między teatrem Calderona a teatrem Słowackiego oraz trzy wizje świata występujące w literaturze: mitologiczną, religijno-magiczną( jak w Egipcie) oraz
chrześcijańską ( marialną). U Calderona występuje apoteoza Matki Boskiej. U Słowackiego sztuka wykazuje wielką ruchliwość
i siłę.

Brak komentarzy: