poniedziałek, 9 czerwca 2014

ROZMOWY

Jego Ekscelencja Pan Ambasador R.P. Tomasz Orłowski
Paryz, 3, rue Talleyrand, 75 007

Dzisiaj przedpołudniem rozpoczynają się w Normandii uroczystości
związane z 70-leciem lądowania wojsk Aliantów w VI. 1944 r. Radio  
podaje związane z tą Rocznicą rożne informacje. Nie ma w nich ani
słowa o Polakach, którzy brali przecież odział w "D Day" lub "Jour
J", i wsławili się m.in. w akcjach przygotowawczych :
bombardowaniach pozycji niemieckich . Oblegali m.in.miasto  Falaise i
zdobyli ufortyfikowane wzgórze MONTORMEL
Będąc kiedyś w Calais odwiedziłam Muzeum II ej Wojny Światowej i
stwierdziłam, że i tam niema ani słowa o udziale Polaków w" Lądowaniu." Kiedy
zapytałam dlaczego - odpowiedziano mi "Parce que c'est comme ça". !
Z relacji radiowej w dniu dzisiejszym wynika, że " c'est comme ça"
trwa nadal.i unika się wspomnienia o polskich żołnierzach, którzy
tam walczyli i zginęli.
A przecież w Normandii istnieje też Polski Cmentarz Wojskowy .
Uprzejmie zapytuję jakie kroki Ambasada R.P. podejmie dla sprostowania
tej sprawy?

Z wyrazami poważania
Jadwiga Dąbrowska
Redaktor mies. internet; "TECZKA"
Paryż. dnia 6.VI. 2014

1 komentarz:

Unknown pisze...

Nikt nas nie lubi. My także się nie znosimy. Widocznie tak musi być. Trzydzieści lat temu byłam zbulwersowana opinią na temat Polaków, wygłoszoną we francuskiej telewizji przez jednego ze znanych publicystów. Jeden z uczestników owego programu, sam pochodzący z Czarnego Lądu, stanął w obronie dobrego imienia Polski twierdząc, że kraj pochodzenia jest matką, którą należy zawsze respektować. Dzisiaj uważam, że byłam bardzo naiwna i głupia i wstyd mi za ten dawny patriotyzm. Nikomu nie wybaczam ostatnich trzydziestu lat spędzonych w Polsce. Nie warto było tu przyjeżdżać.