środa, 20 lipca 2011

"TECZKA" NR 133 NAPISALI DO NAS



W I-ą Rocznicę Katastrofy pod Smoleńskiem, na Placu Zamkowym w Warszawie

pojawili się niezwykli goście w towarzystwie orkiestry i Telewizji. Udalo aię

naszej redakcji wysłuchać tego wystąpienia i oklasków, z jakimi zostało odebrane.

Janusz Pietrzak wygłosił krótkie przemówienie do zebranej licznie publiczności.

poczem odśpiewał dawną piosenkę z czasów Stanu Wojennego(13.XII.1981),

"Żeby Polska była Polską" i nową. która zapewne już stała się przebojem

Warszawy : "Nielegalne kwiaty, zakazany Krzyż".

Gorąco powitany przez prowadzącego spektakl, pan Janusz Pietrzak zacytował

wiersz Zbigniewa Herberta "Zdradzeni o świcie" i wygłosił przemówienie :

Istnieją w Polsce bardzo wielkie i silne środowiska, które nie życzą sobie, żeby Polska była Polską ! Nie życzą sobie! Nie chcą! Nie kochają naszych Rocznic!

Nie kochają naszych smutków! Nie kochają naszych radości ś Nie chcą naszych pomników. Żyją między nami. Są TU! Nie chcą żeby Polska była Polską. Prze-

szkadzają nam w tym. Dlatego musimy wrócić do śpiewania tego starego

hymnu "SOLIDARNOSCI"! Żebyśmy o tym pamiętali ! To jest zobowiąwanie dla roczników starszych i przestroga dla roczników młodszych.

"Proszę Państwa,

Zaśpiewam Państwu piosenkę z głębokiego stanu wojennego. Gdzie stał Krzyż

papieski, Warszawiacy układali krzyż z kwiatów. Władze z tym krzyżem walczyły

w sposób wściekły - oszalały . Nie dawały sobie rady z tym krzyżem i tymi ludźmi. Nie mogły go zwalczyć.

Proszę Państwa -

Nie przewidywałem. że w tej naszej odzyskanej wolności , władza nie będzie pozwalała nam - według naszej wrażliwości, według naszego uznania naszej milości, układać krzyży z kwiatów, zniczy stawiać - bo "władzy to przeszkadza w urzędowaniu". Co tu się wyprawia - w tym Kraju? Trzeba pamiętać, że jest coś nienormalnego w tej sytuacji.

Proszę Państwa ! Nie o takiej Polsce marzyliśmy - śpiewając za komuny ,"Żeby

Polskq była Polską"! Przechodziłem Krakowskim Przedmieściem i bez przyjemn Chciałem Państwu uświadomić, że są duże analogie. Musimy o tym pamiętać!

Łusimy o tym myśleć codziennie. Bo jesteśmy silni. Bo z nami honor i duma polska - a nie byle co.

"Tyle polskich kwiatów rozkwitało już - Pod Cassino maków, pąków białych róż.

Ale takie kwiaty jakie kwitną tu - Na warszawskim placu to prawdziwy cud

Szpicle i armaty stoją przeciw nim - .... Tresowane psy

To najdroższe kwiaty.....

Można za nie płacić w celi parę lat.

Z nami słońce prawdy- z nimi zdrady cień.

Refren ,

Nielegalne kwiaty - Zakazany Krzyż

Co dnia wyrastają - z betonowych płyt.

Ludzie je składają - dzięki sercom swym

Co w nadziei trwają - przeciw mocom złym

Niez.... kwiaty, niezniszczalny Krzyż

Proszę Panstwa, nie byłbym sobą gdybym obserwując te wszystkie wydarzenia,

nie spróbował napisać czegos nowego, aktualnego. Jest to ballada, wychodzona raczej niż napisana, ponieważ wróciły do mnie wspomnienia kiedy

to po ulicach Warszawy chodzili śpiewacy, podwórkowi grajkowie i opisywali sytuację w mieście swoimi słowami. Taką balladę napisałem na te tematy, które nas tutaj, na Krakowskim Przedmieściu, spotkały ubiegłego roku 10-go kwietnia.

(...)

(J.P. śpiewa ją w tym właśnie stylu znakomicie [ są to jego wspomnienia z dzieciństwa. Nadszedł u nas czas Bardów - kiedy pieśń staje się narzędziem walki na pierwszej linii).

"

Nad Polskę nadciqgnął cień żałoby długi

Po Katyniu I-ym przyszedł Katyń II-gi,

Ludzie się pod Pałac zeszli Prezydencki

Położyli kwiaty , zapalili świeczki.

I krzyż postawili w serdecznej potrzebie

By ich Bóg usłyszał na wysokim niebie (bis)


Po Pietrzaku wystąpił Przemysław Gintrowski. W zupełnie innym stylu .



_________________________

Wyprawa do Fontainebleau.

Dnia 10.VII 2011 wybrałam się ze znajomymi do miejscowości Fontainebleau

nieopodal Paryża. Miasto jest niezwykłe ze względu na otaczające je lasy.

Zwiedzanie zaczęłyśmy od ogrodu księżniczki Diany, który odznaczał się stylem angielskim. Następnie przeszłyśmy do zwiedzania Pałacu - siedziby wielu ważnych postaci w historii monarchii francuskiej w tym Napoleona I Bonaparte.

Było to okazją by zobaczyć wystawę związaną z postacią Marii Leszczyńskiej. Polki, która była żoną Ludwika XV.

Kolekcja obrazów wskazywała na zainteresowanie Królowej kulturą chińską i

postacią św. Augustyna.

Następnie przeszłyśmy do oglądania wystawy poświęconej Napoleonowi.

Poznałyśmy bliżej historię jego rodziny, mogłyśmy obejrzec jego stroje, a także

wiele innych rzeczy z nim związanych.

Zachwycające były sypialnie urządzone z niezwykłą precyzją i stylem.

Na specjalną uwagę zasługuje Sala Balowa, której rozmiary i zdobienia robią ogromne wrażenie.

Nie mogłabym zapomnieć o ogrodach Fontainebleau, które bezwątpienia były

warte zobaczenia. Zaprojektowane w stylu francuskim swoimi kształtami przypominały figury geometryczne.

Po całym dniu zwiedzania, byłam trochę zmęczona. ale bardzo zadowolona i

bogatsza o nowe doświadczenia.

Polecam to miejsce wszystkim amatorom sztuki i historii, ale także innym ponieważ Fontainebleau to miasteczko dla każdego.

Kinga Panasiewicz

Brak komentarzy: