środa, 18 stycznia 2012

TECZKA NR 138/ I. 2012 KRONIKA KULTURALNA

JAROSLAW MAREK RYMKIEWICZ _ LAUREAT NAGRODY

GAZETY POLSKIEJ JAKO PISARZ I OBYWATEL.

Czytany w Radiu, Wolna Europa przez Andrzeja Chomińskiego - " Rozmowy Polaków latem 1983 " ( czyli jeszcze w okresie stanu wojennego) - były to opowieści "pana Mareczka " o młodzieńczych latach Adama Mickiewicza albo dlaczego, umierając, Juliusz Słowacki nie cytował "Króla Ducha" lecz pytał o godzinę? J.M.R. należał, jako syn pisarza, Władysława Szulca, "od zawsze" do tzw. Salonu (vide Różowy Salon W. Łysiaka), choć nie krępował się zbytnio jego regułami. Zmienił nazwisko. " Ceniony poeta, długo utrzymywany w szufladce z etykietka -autorzy biografii literackich" (G. Polska z 4.I.2012 s. 4 - KRAJ) otrzymał szereg Nagród Literackich: np Stan. Vincenza(1984) , paryskiej "KULTURY" '1986) i londyńskich "WIADOMOSCI"(1987) i kilku innych aż po Nagrodę im. J. Mackiewicza (2009) - przyjaźnił się osobiście z A.Michnikiem i otrzymał w 2003 r. Nagrodę NIKE za tom poezji "ZACHÓD SŁONCA W MILANÓWKU". A potem nagle znalazł się w niełasce "Gaz.Wyb." i doszło do pozwania go do sądu przez tę ostatnią. Co trwa do dziś . Dlaczego? Otóż dlatego, że zaczął głosić prawdę o polskiej rzeczywistości - jak w powieści "WIESZANIE" ( o zdradzie "SOLIDARNOSCI" przez obrady Okrągłego Stołu), używanie terminów : "Naród ""Duch dziejów " oraz wskazanie na komunistyczno -prl-owskie pochodzenia dzisiejszych władców Polski , a w końcu, po 10.IV,2010 , wiersz, który przypieczętował jego niełaskę:
" DO JAROSŁAWA KACZYNSKIEGO" :

Ojczyzna jest w potrzebie- to znaczy łajdacy
Znów wzięli się do swojej odwiecznej tu pracy .
Polska - mówią - i owszem, to nawet rzecz miła,
Ale wprzód niech przeprosi tych, których skrzywdziła.
Polska - mówią - wspaniale , lecz trzeba po trochu
Ją ucywilizować - niech klęczy na grochu .
niech zmądrzeje, niech zmieni swoje obyczaje;
Bo z tymi mohairami to się żyć nie daje -.
I znowu są dwie Polski - są jej dwa oblicza -
Jakub Jasiński wstaje z książki Mickiewicza.
Polska go nie pytała czy ma chęć umierać .
A on wiedział, że z tego nie wolno wybierać.
Dwie Polski - ta , o której wiedzieli prorocy
I ta, którą w objęcia bierze car północy.
Dwie Polski - jedna chce się podobać na świecie
I ta druga, ta, którą, wiozą na lawecie,
Ta w nasza krew jak w sztandar królewski ubrana.
Powiedzą, że to patos - tu trzeba patosu !
Ja tu mówię o sprawach odwiecznego losu .
" CO zrobicie?" - pytają nas teraz przodkowie.
I nikt na to pytanie za nas nie odpowie.
To co nas podzieliło- to już się nie sklei .
Nie można oddać Polski w ręce jej złodziei,
którzy chcą ją nam ukraść i odsprzedać światu.
Jarosławie! Pan jeszcze coś jest winien Bratu!
Dokąd idziecie? Z Polską co się będzie działo?
O to nas teraz pyta to spalone ciało.
I jest tak, ze Pan musi coś zrobić w tej sprawie!
Niech się Pan trzyma - Drogi Panie Jarosławie."


Był to dla J.M. Rymkiewicza wybór Prawdy.....
" Nie był sam. I nie będzie. Ruszył drogą Wielkich, których wielkość zawsze rodziła się z buntu, służby Prawdzie i własnemu Narodowi. Nawet jeśli wcześniej zdarzało im się kluczyć, lub zgoła zapierać, stawali się opoką... Odwaga Wyboru! Dzisiejszym celebrytom, beneficjentom fałszu i zakłamania, pozostanie zaś i tego jednego można być pewnym -zapomnienie, niesława, ewentualnie drwiący śmiech przyszłych pokoleń." /

Gazeta Polska s. 4- Marcin Wolski - 4.I. 2012/.
Opracowanie - Redakcja "TECZKI".

Brak komentarzy: