środa, 18 stycznia 2012

TECZKA NR 138/ I. 2012 MUZEUM KRASZEWSKIEGO W POZNANIU


MUZEUM IM. J.I.KRASZEWSKIEGO W POZNANIU.

Dowiedziałam się o wystawie Pamiątek po najbardziej wziętym pisarzu polskim XIX-go wieku i po raz któryś powędrowałam na Wroniecka 13 na poznańskiej Starówce. Bywam tam za kazdym pobytem w stolicy Wielkopolski. Oprócz Muzeum miesci się tam bowiem Towarzystwo Przyjaciół Biblioteki Raczyńskich, które przez 25 lat walczylo o rozbudowę tej instytucji; na którą Miasto długo nie mogło się zdecydować. Jesienią ub. roku tę rozbudowę wreszcie podjęto. Stąd na Alejach Marcinkowskiego wyrasta z ziemi prostokątny; betonowy budynek o waskich oknach, absolutnie nie pasujacy stylem do "starej" biblioteki. Ale;niech będzie - Biblioteka przestanie się dusić we własnych zbiorach. A więc na Wronieckiej 13, obok Muzeum , jest tez czytelnia dla dzieci gdzie moga się zapisać . Muzeum obchodzi w tym roku 26-lecie swego istnienia. Założył je kupiec poznański, pan Marian Walczak, mający wytwórnię pięknych sztucznych kwiatów Ci, którzy go pamiętają, mówią, ze zawsze był wytwornie ubrany i niezwykle uprzejmy. Tak więc Muzeum na kwiatach wyrosło i nadal się pięknie rozwija. Niestety, socjalizm nie byl przychylny sztucznym kwiatom i pan Walczak musial wskutek "domiarów" wytwórnię zamknąć.




Po Muzeum oprowadza mnie Kustosz , pan Krzysztof Klupp, pasjonujący się pisarzem i jego dzielami oraz gromadzacy coraz to nowe pamiatki i dokumenty. Towarzysza mu w tej pracy pani Regina i jeszcze kilku zapaleńców. Dosc powiedziec, ze samych Dzieł Kraszewskiego jest obecnie 230 pierwszych wydań ! Są tez założycielami Towarzystwa Przyjaciól Biblioteki Raczynskich, o której rozbudowę walczyli od 25 lat. Miasto dlugo nie moglo siç na to zdecydować. W sali pamiatek w witrynach i gablotach podziwiać można rozmaite piękne przedmioty ofiarowane Pisarzowi przy różnych okazjach. Nie wszystkie ocalaly po ostatniej Wojnie! Te, które udalo się odzyskać i zgromadzić swiadczą o tym jak wielkim uznaniem cieszy się J.I.Kraszewski w polskim społeczeństwie. czasów Rozbiorów, kiedy Polski nie bylo.


Oto piękna szkatułka ofiarowana z okazji Jubileuszu 50- lecia pracy pisarskiej. Jubileusz ten odbyl siç w 1879 r. w Krakowie . Dlaczego w Krakowie.? A dlatego, ze Polski na mapie wtedy nie bylo, poniewaz Zaborcy ; Rosja, Prusy i Cesarstwo Austro-Wçgierskie podzielily terytorium naszego kraju miedzy siebie w 1795 r. a Swiçte Przymierze zostalo podpisane na Kongresie Wiedenskim w 1815 r. Swobôd obywatelskich dla Polakôw tez nie bylo, ani pod zaborem rosyjskim ani pruskim. Jedynie w Cesarstwie Austro-Wçgierskim bylo wçecej wolnosci : Krakôw i Lwôw mialy wyzsze uczelnie, a poslowie z Galicji i Lodomerii zasiadali w austryjackim parlamencie. Tym zaborem zarzadzal tez polski Namiestnik. Bylo wiçc mozna w Krakowie urzadzić piękny Jubileusz. Z calego kraju zjechali przyjaciele i goscie -3000 osôb- . Inauguracyjna Msza sw; odbyla siç w Katedrze na Wawelu; spotkaniom i przemôwieniom konca nie bylo. Na zakonczenie urzadzono wielki bal w Sukiennicach - na 3000 gosci. Zachowala siç rycina ten bal prezentujaca. Na tç okazjç rôzne towarzystwa i cechy przygotowaly odpowiednie; piçkne prezenty dla pisarza. Jakj np; powyzej zamieszczona szkatulkç. Byl tez piçkny Kalamarz klasyczny przyslany przez Towarzystwo Historyczno-Literackie z Paryza; Zachowal siç, tylko gçsie piôro gdzies przepadlo! Kraszewski piçknie umial rysowac i malowac, a swoje wyprawy w ulubione Tatry uwiecznial w rysunkach . Muzeum odwiedzaja rôzni wielbiciele Kraszewskiego, takze mlodziez szkolna; przynoszaca rysunki i pamiatki przez siebie wykonane. Pan Krzysztof polozyl na stole dwie bombki jedna: z portretem Kraszewskiego i druga aniolkiem i portretem pisarza w ramce z zielonych lisci. Przyniosly je dzieci zdaje siç ze z IV-ej klasy szkoly podstawowej - wzruszajacy dowôd zainteresowania i uznania dla pisarza.



Brak komentarzy: