środa, 14 stycznia 2009

"POEMA-CAFE"





Andrzej Simon - rocznik 1952 Poznaniak, absolwent Technikum energetycznego i Politechniki Poznanskiej, mgr Inzynier elekryk, Harcmistrz, nauczyciel i wychowawca; podroznik; przewodnik turystyczny, pilot wycieczek, Kierowa autobusu

(styczeń)
Zaproszono mnie na Wieczór literacki zorganizowany przez Stowarzyszenie M.A.S.T.R.E.N. "Wielkopolska" i artystów z nurtu
EKO-ART-u. Mial się odbyć w kawiarni POEMA-CAFE, przy ulicy Wodnej, na poznańskiej Starówce. Przywędrowałam pod wskazany adres, bardzo rada, że mam okazję posłuchać poezji. Już sama nazwa kawiarni usposobiła mnie romantycznie.
A gdy się w niej znalazłam ! ... Na ścianach zdjęcia wykonane przez któregoś z poznańskich fotografików. Pod sufitem rozpięta
palczasta gałąź ozdobiona kolorowymi lampkami. Pełna obsada wszystkich stolików w pierwszej salce; przemknęłam w stronę
drugiej i ulokowałam się tak by być pośrodku - w przejściu między niemi - co pozwalało widzieć całą publiczność.
W pierwszej salce siedziała publiczność w starszym wieku. Drugą wypełniała młodzież. Pozwoliło mi to na zrobienie paru zdjęć obydwu. Wśród gości krążyły właścicielki: Pani Teresa(Mama) i Pani Agata(córka) -podając kawę, herbatę, wino. Robiły też zdjęcia do księgi Pamiątkowej.
Na lewo, na małej estradzie wysłanej zielonym suknem, usiedli autor i prowadzący spotkanie pan Krzysztof.. Poeta, pan Andrzej Simon, miał zaprezentować swój najnowszy zbiorek wierszy "MUZYKA MOJEJ JESIENI". Był to już trzeci jego występ autorski. Toteż dostał brawa od publiczności. Odczytał kilka swoich wierszy : "ZAKAZANY OWOC", " NOWY ROK", wiersz o Paryżu p.t.
"OSTATNI TANIEC" i "SŁONCE NAD LOARĄ" .
Potem można było nabyć tomik i poprosić autora o dedykację, co też zrobiłam. Okładka jest piękna i romantyczna podobnie jak treść. Kontrastują pozornie z technicznym i politechnicznym wykształceniem Autora. Znaczy to, że Poezja nie zna granic i jest darem dla wszystkich, nadzieją dla każdego - jak zielona gałązka na tle drewnianiego płotu na okładce.
W słowie wstępnym pani Alicja Makowska pisze :" Przeczytajcie w chwili "duchowej ciszy" kilka wierszy Simona. urzekną was prostotą, pięknem codzienności. SŁOWEM. "

POEMA CAFE w Poznaniu przy ul Wodnej
Prezes, A.Trojakowski przedstawił mnie gościom Wieczoru.Dostałam brawa, a pani Teresa natychmiast mnie uwieczniła
swoim aparatem. Byłam zażenowana! Po uczcie duchowej, nastąpiła uczta materialna tzn że ogłoszono, iż nastąpi poczęstunek domowym ciastem
Ponieważ na drugi dzień miałam wyjechać już na dobre, wymknęłam się pocichu. Nq szczęście pan Trojakowski był zajęty i nie zauważył. że wychodzę.
J.D.

Brak komentarzy: