Modlitwa za Ojczyznę w 94. rocznicę Odzyskania Niepodległości
fot. Teresa Margańska
Uroczystej Mszy św. w intencji Ojczyzny i
poległych w jej obronie w narodowe Święto Niepodległości w bazylice
archikatedralnej przewodniczył Metropolita Białostocki Abp Edward
Ozorowski. Eucharystię koncelebrowali kapelani służb mundurowych oraz
księża profesorowie Seminarium Duchownego.
Świątynię licznie wypełnili
mieszkańcy Stolicy Podlasia, wśród nich parlamentarzyści,
przedstawiciele władz miejskich, wojewódzkich i samorządowych, służby
mundurowe, kombatanci, harcerze, młodzież szkolna oraz poczty
sztandarowe.
W
homilii ks. prof. Tadeusz Krahel przypomniał historię ustanowienia Święta
Niepodległości. Podkreślił, że miłość do Ojczyzny jest właściwie pojętym patriotyzmem.
„Gdy obchodzimy Święto Odzyskania Niepodległości, czynimy to nie tylko ze
względu na przeszłość, ale przede wszystkim ze względu na naszą teraźniejszość
i przyszłość, aby budząc szacunek dla naszych dziejów, móc tym lepiej pracować
dla dobra naszego kraju” - mówił.
Wspominając
ciężkie doświadczenia narodu polskiego w historii, kaznodzieja apelował o
odpowiedzialność za kształt dzisiejszej Polski. Wymieniając dzisiejsze
„choroby” państwa polskiego mówił m. in. o matactwach wokół katastrofy
smoleńskiej, na której traci naród i państwo, dziedzinę sądownictwa, sprawę
mediów katolickich i nauczania historii w szkołach.
Ks.
Krahel wzywał do prawdziwego patriotyzmu, „opartego na wartościach
nieprzemijających, na prawdzie, miłości, szacunku do drugiego człowieka i jego
wolności”. Przywołując słowa kard. Stefana Wyszyńskiego: „Jeśli zmienia się
wasze serca, to i władza będzie musiał się zmienić”, wzywał do przemiany serc.
„Szanujmy naszą Ojczyznę, poznawajmy jej dzieje i dla niej ofiarnie pracujmy.
Trzeba nam jedności, zespolenia wysiłków dla dobra kraju, nie do partyjnych
swarów” – mówił.
Na
zakończenie liturgii Arcybiskup Metropolita stwierdził, że „Ojczyzna i
patriotyzm są święte, gdyż swe źródło mają w Bogu, najlepszym Ojcu. Dla nas
Polaków tym bardziej, gdyż zapłaciliśmy za nie wielką cenę”. „Podczas świąt
patriotyzm manifestuje się wspaniale, w codziennym życiu jest z nim znacznie
gorzej” – mówił Abp Ozorowski zwracając uwagę na potrzebę patriotyzmu w wielu
przestrzeniach codziennego życia współczesnych Polaków.
Abp
Ozorowski podkreślał, że wielu wyłącza z pojęcia „patriotyzm” Kościół katolicki
i jego wyznawców, „którzy dawniej i dziś w wielu miejscach na świecie są
prześladowani, jak w krajach muzułmańskich, a w innych jak w Polsce ośmieszani
i spychani na margines”. Przypominał, że Polska powstała po przyjęciu chrztu
przez księcia Mieszka I i jego drużynę, a przez następnych dziesięć wieków „to
nie kto inny, tylko Kościół, bronił tejże Ojczyzny, uczył, jak ją należy kochać
i jak o nią należy zabiegać” – mówił Arcybiskup.
Zagrożenie
dla właściwego rozumienia patriotyzmu Arcybiskup dostrzegł także w usuwaniu ze
sfery słowa „etos”, czyli przykazania, aby „czynić dobro i unikać zła”. „Boże
przykazania stały się dla wielu ludzi niewygodne i ciężkie. Bój o nie toczy się
zwłaszcza w klinikach ginekologicznych, tam, gdzie rodzi się życie, ale także
tam, gdzie tysiącami życie się zabija, tworząc do tego pokrętne teorie, aby
uzasadnić ten czyn”. Metropolita przestrzegał, że konsekwencjami tego stanie
się fakt, „że naród polski stanie się narodem wymierającym, a wówczas
wszystkie, nawet najwznioślejsze hasła pozostaną bezużyteczne”.
Jako
trzecie zagrożenie w rozumieniu słowa „patriotyzm” Abp. Ozorowski wymienił
„rugowanie pamięci”. „Wykreślanie z niej choćby prawdy o Smoleńsku pociąga za
sobą jednocześnie wymazywanie tego wszystkiego, co było dobre i wielkie w
historii - np. pamięć o obrońcach Westerplatte czy o Orlętach Lwowskich” -
zaznaczył.
Metropolita
Białostocki apelował do zgromadzonych na Mszy św. za Ojczyznę o obronę prawdziwych
wartości, zakorzenionych w Polakach od setek lat, by to, co dziś wydaje się dla
ludzi wyzwalające, nie zamieniło się w niewolę i nie doprowadziło do zguby.
„Oby ci, którzy przyjdą po nas mogli nas błogosławić, jesteśmy bowiem ogniwem w
tym łańcuchu dziejów i tej sztafecie, która się jeszcze nie kończy” – mówił
Arcybiskup.
Po Mszy św. w archikatedrze, główne uroczystości
patriotyczne odbyły się przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Jak co roku z okazji Święta Odzyskania Niepodległości
w Zespole Szkół Katolickich im. Matki Bożej Miłosierdzia przy ul. Kościelnej 3
w godzinach popołudniowych odbyła się 47. edycja zawodów dla dzieci
niepełnosprawnych. Dzieci wzięły udział m. in. w konkursie plastycznym pt.
„Moja rodzina”, konkursie recytatorskim „Polska, moja Ojczyzna”, a także
konkursie piosenki patriotycznej, zawodach sportowych (olimpijka, kręgle, rzuty
do kosza, rzuty do celu, rzuty karne). Wystąpił także zespół „Solband” z programem
„Dla Ciebie Polsko” z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Białymstoku. Wszyscy
uczestnicy zawodów otrzymali nagrody oraz inne niespodzianki.
Teresa Margańska
*************************************************************************
Pamięci prof. Harre'go-Wojciecha Dąbrowskiego
Był prawdziwym przywódcą, któremu przyszło zmierzyć się z bezduszną gdańską sitwą. Podjął walkę i protest głodowy, gdy jego ciężko chorą żonę eksmitowano na bruk z komunalnego mieszkania. Wkrótce przed siedzibą prezydenta Gdańska wyrosło miasteczko namiotowe okupowane przez emerytów pozbawianych mieszkań. Ś.P. Wojciech Dąbrowski tłumaczył, że kamieniczki na gdańskiej starówce zamieszkałe są w większości przez ludzi w podeszłym wieku, którym nie dość, że nie wystarcza na leki, to znaczne podwyżki czynszu wpędziły w nierówny konflikt z magistratem. Profesor bez ogródek wskazywał, że mieszkania emerytów na gdańskiej starówce są łakomym kąskiem dla bezdusznych miejskich urzędników. Chciał ustąpienia z urzędu prezydenta Adamowicza. Jego strajk głodowy pod gdańskim magistratem odbił się szerokim echem na całym świecie. Relacjonowała go szeroko telewizja CNN i Al. Jazeera. W Polsce odwrotnie, poza Naszym Dziennikiem, TV Trwam, Radio Wnet czy wPolityce.pl media mainstreamu protest Dąbrowskiego zgodnie naznaczyły omertą milczenia.
Rozmawiałem z prof. Dąbrowskim dwukrotnie na krótko przed jego śmiercią. Zadzwoniłem do niego przed dziesięciu dniami z informacją, że grupa zdesperowanych obywateli poszkodowanych przez instytucje państwa z całej Polski -- sądy, prokuratury, urzędy skarbowe, lokalnych urzędników zamierza podjąć protest głodowy w Warszawie. Prosiłem o doradę. Profesor przestrzegł, że pojedynczy protestujący nie powinien głodować dłużej niż dwa tygodnie. Opowiedział, że ponad 40 dni jego protestu spowodowało ujawnienie się cukrzycy, o której przed głodówką nie wiedział. Stracił ponad 50 kilo wagi. Mówił, że teraz nie ma pieniędzy na drogie leki i z mrożącym spokojem przyznał, że nie wie czy zdoła powrócić do zdrowia.
Karę 1412,50 zł za bezprawne zajmowanie pasa drogowego ma zapłacić Wojciech Dąbrowski, który od ponad miesiąca protestuje pod gdańskim Urzędem Miejskim. Urzędnicy ZDiZ tłumaczą, że nie mieli innego wyjścia. - Takie są przepisy - mówią.
Namiot pana Wojciecha stanął naprzeciwko gdańskiego Urzędu Miejskiego na początku sierpnia. Później pojawiły się wokół niego transparenty i kolejne namioty. Mieszkający na stałe w Stanach Zjednoczonych Wojciech Dąbrowski tłumaczył, że chce w ten sposób zaprotestować przeciw eksmisji z mieszkania komunalnego jego schorowanej małżonki. Urzędnicy odpowiadali, że kobieta została eksmitowana zgodnie z procedurą i wyrokiem sądu.
Polecam: http://cirilla.nowyekran.pl/post/78732,pozegnanie-harry-ego
https://www.youtube.com/watch?v=XI9oMAsFMcs
http://www.youtube.com/watch?v=x4QXsD2oIZQ
http://www.youtube.com/watch?v=JuKXj465blw&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=kufJiSd9TTY
*************************************************************************
Pamięci prof. Harre'go-Wojciecha Dąbrowskiego
Był prawdziwym przywódcą, któremu przyszło zmierzyć się z bezduszną gdańską sitwą. Podjął walkę i protest głodowy, gdy jego ciężko chorą żonę eksmitowano na bruk z komunalnego mieszkania. Wkrótce przed siedzibą prezydenta Gdańska wyrosło miasteczko namiotowe okupowane przez emerytów pozbawianych mieszkań. Ś.P. Wojciech Dąbrowski tłumaczył, że kamieniczki na gdańskiej starówce zamieszkałe są w większości przez ludzi w podeszłym wieku, którym nie dość, że nie wystarcza na leki, to znaczne podwyżki czynszu wpędziły w nierówny konflikt z magistratem. Profesor bez ogródek wskazywał, że mieszkania emerytów na gdańskiej starówce są łakomym kąskiem dla bezdusznych miejskich urzędników. Chciał ustąpienia z urzędu prezydenta Adamowicza. Jego strajk głodowy pod gdańskim magistratem odbił się szerokim echem na całym świecie. Relacjonowała go szeroko telewizja CNN i Al. Jazeera. W Polsce odwrotnie, poza Naszym Dziennikiem, TV Trwam, Radio Wnet czy wPolityce.pl media mainstreamu protest Dąbrowskiego zgodnie naznaczyły omertą milczenia.
Rozmawiałem z prof. Dąbrowskim dwukrotnie na krótko przed jego śmiercią. Zadzwoniłem do niego przed dziesięciu dniami z informacją, że grupa zdesperowanych obywateli poszkodowanych przez instytucje państwa z całej Polski -- sądy, prokuratury, urzędy skarbowe, lokalnych urzędników zamierza podjąć protest głodowy w Warszawie. Prosiłem o doradę. Profesor przestrzegł, że pojedynczy protestujący nie powinien głodować dłużej niż dwa tygodnie. Opowiedział, że ponad 40 dni jego protestu spowodowało ujawnienie się cukrzycy, o której przed głodówką nie wiedział. Stracił ponad 50 kilo wagi. Mówił, że teraz nie ma pieniędzy na drogie leki i z mrożącym spokojem przyznał, że nie wie czy zdoła powrócić do zdrowia.
Karę 1412,50 zł za bezprawne zajmowanie pasa drogowego ma zapłacić Wojciech Dąbrowski, który od ponad miesiąca protestuje pod gdańskim Urzędem Miejskim. Urzędnicy ZDiZ tłumaczą, że nie mieli innego wyjścia. - Takie są przepisy - mówią.
Namiot pana Wojciecha stanął naprzeciwko gdańskiego Urzędu Miejskiego na początku sierpnia. Później pojawiły się wokół niego transparenty i kolejne namioty. Mieszkający na stałe w Stanach Zjednoczonych Wojciech Dąbrowski tłumaczył, że chce w ten sposób zaprotestować przeciw eksmisji z mieszkania komunalnego jego schorowanej małżonki. Urzędnicy odpowiadali, że kobieta została eksmitowana zgodnie z procedurą i wyrokiem sądu.
Polecam: http://cirilla.nowyekran.pl/post/78732,pozegnanie-harry-ego
https://www.youtube.com/watch?v=XI9oMAsFMcs
http://www.youtube.com/watch?v=x4QXsD2oIZQ
http://www.youtube.com/watch?v=JuKXj465blw&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=kufJiSd9TTY
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz