"TECZKA"/Nr 127/III/2011
OD REDAKCJI
Przyjechał ! Zapytany czemu tu się wybrał odparł : "Żeby zobaczyć jak jest gdzie indziej". Była to dobra odpowiedź, świadcząca o przemyśleniu sprawy przed wyjazdem i ułożeniu sobie projektów i sytuacji tutaj. Po niemal 6 latach pobytu i ukończeniu wybranych studiów, powiedział zawiedzionym tonem : "Ludzie są wszędzie tacy sami."Istnieje tylko odrębność indywidualna np. moja własna osobowość w stosunku do innych" Zdumiona, zareagowałam ostro. Według mnie to co różni ludzi między sobą to kultura, w której wyrośli i która uformowała ich sposób myślenia. Widać to choćby w samej Unii Europejskiej, do której weszły kraje o kulturze mającej w znacznej mierze podłoże chrześcijańskie, w którą wtopiły się rozmaite pozostałości ich poprzednich, pogańskich kultur. I języki, którymi się posługiwały. Języki wyrażające ich odrębny sposób widzenia otaczającego ich świata. Jednostka ma swój sposób widzenia rzeczy -skoordynowany poprzez język ze społecznością, w której wyrasta. Z jej wizją świata. Cały sposób wyrażania się określonej społeczności oparty o jej sposób myślenia o świecie, który ją otacza , stanowi o jej odrębności i o tym, że jej członkowie posiadają podobne widzenie rzeczywistości. Tak powstaje Naród w oparciu o jednolitą kulturę i jednolite widzenie świata, wyrażone wspólnym językiem, zbudowanym z odpowiedniego systemu pojęć. Na zewnątrz - "za miedzą" - jest już inaczej- inna społeczność- inny język i system pojęć ->inna wizja świata- zagranica!
Byłam kiedyś w miasteczku na północy Francji, do którego przybyli z Westfalii górnicy polscy. Osiedli na terenie " Za kanałem" i tam "była Polska". Pobudowali kościół i mieli swego księdza. Przyjechali górale i wyrzeźbili im piękny ołtarz. Francuzi nie
byli koniecznie mile widziani " za kanałem". Z czasem, oczywiście, stosunki się ułożyły - młode pokolenie już było nieco inne. Tradycja odrębności jednak pozostała.
A przecież było to jedno małe miasteczko na północy Francji.
Co dziwnego, że kraje członkowie Unii mają trudności z porozumieniem się! Ten sam z pozoru wyraz kryje odrębne pojęcia!
Ułożenie więc wspólnego ustawodawstwa przedstawia ogromne trudności. Dlatego też opracowanie każdej wspólnej Deklaracji w określonej sprawie jest tak trudne. Mimo wspólnego podłoża chrześcijańskiego i wielu związanych z nim pojęć.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz